Otwórz stronę główną w tym oknie


KULTURYSTYKA

1. Moje artykuły o tematyce kulturystycznej

2. Moja przygoda z kulturystyką

3. Moje zdjęcia kulturystyczne

4. Linki do stron o tematyce kulturystycznej

5. Ciekawe artykuły

6. Moje komentarze i wypowiedzi o tematyce kulturystycznej

7. Literatura kulturystyczna


Kalkulatory kulturystyczne

KALKULATOR IDEALNYCH PROPORCJI DLA KOBIET I MĘŻCZYZN (KLIKNIJ)

 

ZESTAW 3 KALKULATORÓW (TEST DOMINACJI WŁÓKIEN MIĘŚNIOWYCH, JAK DUŻE MIĘŚNIE MOGĄ UROSNĄĆ W SPOSÓB NATURALNY?, JAKI MASZ DEFICYT SIŁY) (KLIKNIJ)

 

 


 

1. MOJE ARTYKUŁY O TEMATYCE KULTURYSTYCZNEJ

1. Piotrowski P.: artykuł pt.: „Kluczowe elementy wzrostu masy mięśniowej i siły”, portal www.jwip.pl (dział Porady), maj 2011,

 http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1319

 

2. Piotrowski P.: artykuł pt.: „Moje doświadczenia z odżywkami i suplementami”, portal www.jwip.pl (dział Wspomaganie), luty 2009,

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=408

 

3. Piotrowski P. artykuł pt.:  „Wpływ rodzaju włókien na skuteczny trening, miesięcznik „KiF Sport”, nr 9/2011, str. 68-70, (ISSN 1429-5156)

 

4. Piotrowski P. artykuł pt.: Metodyka podciągania na drążku – wprowadzenie cz.1, miesięcznik Special OPS, dział trening, 30.08.2011,

  http://www.special-ops.pl/artykul/id156,metodyka-podciagania-na-drazku-wprowadzenie-cz-1

 

5. Piotrowski P. artykuł pt.: Metodyka podciągania na drążku – wprowadzenie cz.2, miesięcznik Special OPS, dział trening, 30.08.2011,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id157,metodyka-podciagania-na-drazku-wprowadzenie-cz-2

 

6. Piotrowski P.: artykuł pt: „Smarowanie gwintów”, portal www.jwip.pl (dział Porady), wrzesień 2011,

 http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1375

 

7. Piotrowski P. artykuł pt.: Metodyka podciągania na drążku – wprowadzenie cz.3, miesięcznik Special OPS, dział trening, 23.09.2011,

http://www.special-ops.pl/artykul/id173,metodyka-podciagania-na-drazku-wprowadzenie-cz-3

 

8. Piotrowski P. artykuł pt.: „Rozwijamy masę i siłę”, miesięcznik KiF Sport 10/2011, str.60-62, (ISSN 1429-5156)

 

9. Piotrowski P. artykuł pt.: Metodyka podciągania na drążku – wprowadzenie cz.4, miesięcznik Special OPS, dział trening, 3.10.2011,

http://www.special-ops.pl/artykul/id174,metodyka-podciagania-na-drazku-wprowadzenie-cz-4

 

10. Piotrowski P.: artykuł pt.: Metodyka podciągania na drążku cz.5 – aspekty psychologiczne treningu, miesięcznik Special OPS, dział trening, 10.10.2011,

http://www.special-ops.pl/artykul/id175,metodyka-podciagania-na-drazku-cz-5-aspekty-psychologiczne-treningu

 

11. Piotrowski P.: artykuł pt.: Metodyka podciągania na drążku cz.6– przetrenowanie i regeneracja, miesięcznik Special OPS, dział trening, 18.10.2011,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id176,metodyka-podciagania-na-drazku-cz6-przetrenowanie-i-regeneracja

 

12. Piotrowski P.: artykuł pt.: Metodyka podciągania na drążku cz. 7 - zasady rozwoju siły mięśniowej, miesięcznik Special OPS, dział trening, 7.11.2011,

http://www.special-ops.pl/artykul/id183,metodyka-podciagania-na-drazku-cz-7-zasady-rozwoju-sily-miesniowej

 

13. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Jak prawidłowo podciągać się na drążku? Rozgrzewka - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 16.11.2011,

 http://www.special-ops.pl/video/id6,jak-prawidlowo-podciagac-sie-na-drazku-cz-1-rozgrzewka-

 

14. Piotrowski P.: artykuł pt.: Metodyka podciągania na drążku cz. 8 - metody treningu siły mięśniowej, miesięcznik Special OPS, dział trening, 21.11.2011,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id184,metodyka-podciagania-na-drazku-cz-8-metody-treningu-sily-miesniowej

 

15. Piotrowski P.: artykuł pt.: Odważniki kulowe kontra sztangielki, portal www.jwip.pl (dział Porady), listopad 2011

 http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1418

16. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Jak prawidłowo podciągać się na drążku? - część 2 rodzaje chwytów - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 22.11.2011,

http://www.special-ops.pl/video/id5,jak-prawidlowo-podciagac-sie-na-drazku-cz-2-rodzaje-chwytow

17. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Jak prawidłowo podciągać się na drążku? - część 3 metody treningowe - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 30.11.2011,

http://www.special-ops.pl/video/id7,jak-prawidlowo-podciagac-sie-na-drazku-cz-3-metody-treningowe

 

18. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Jak prawidłowo podciągać się na drążku? - część 4 Wykorzystanie przyrządów - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 7.12.2011,

 http://www.special-ops.pl/video/id8,jak-prawidlowo-podciagac-sie-na-drazku-cz-4-wykorzystanie-przyrzadow

 

19. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Jak prawidłowo podciągać się na drążku? - część 5 Zakończenie treningu - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 7.12.2011,

 http://www.special-ops.pl/video/id9,jak-prawidlowo-podciagac-sie-na-drazku-cz-5-zakonczenie-treningu

 

20. Piotrowski P. „Metody treningu siły”, miesięcznik KiF Sport, nr 1/2012, str. 34-36, (ISSN 1429-5156)

21. Piotrowski P. „Testy siły”, miesięcznik KiF Sport, nr 1/2012, str. 38-40, (ISSN 1429-5156)

 

22. Piotrowski P.: artykuł pt.: Jak skutecznie zwiększyć liczbę powtórzeń w podciąganiu na drążku – metoda „licz do rekordu”, portal www.jwip.pl (dział Porady), 15 styczeń 2012,

 http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1442

 

23. Piotrowski P.: artykuł pt.: Rozwój masy mięśniowej z wykorzystaniem podciągania na drążku - ogólne zasady, miesięcznik Special OPS, dział trening, 16.01.2012,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id207,rozwoj-masy-miesniowej-z-wykorzystaniem-podciagania-na-drazku

 

24. Piotrowski P.: artykuł pt.: Trening wytrzymałości czyli zwiększanie liczby powtórzeń w podciąganiu na drążku – cz.1 wstęp, miesięcznik Special OPS, dział trening, 2.02.2012,

http://www.special-ops.pl/artykul/id212,trening-wytrzymalosci-czyli-zwiekszanie-liczby-powtorzen-w-podciaganiu-na-drazku-cz1

 

25. Piotrowski P: artykuł pt.: Trening wytrzymałości czyli zwiększanie liczby powtórzeń w podciąganiu na drążku – cz.2 metody, miesięcznik Special OPS, dział trening, 7.02.2012,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id213,trening-wytrzymalosci-czyli-zwiekszanie-liczby-powtorzen-w-podciaganiu-na-drazku-cz-2-metody

 

26. Piotrowski P.: artykuł pt.: Paweł Piotrowski rozwiązuje problem, udziela rady”, portal www.jwip.pl (dział Porady), 18 luty 2012,

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1461

 

27. Piotrowski P: artykuł pt.: Trening wytrzymałości czyli zwiększanie liczby powtórzeń w podciąganiu na drążku – cz.3 metody, miesięcznik Special OPS, dział trening, 24.02.2012,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id228,trening-wytrzymalosci-czyli-zwiekszanie-liczby-powtorzen-w-podciaganiu-na-drazku-cz3-metody

 

28. Piotrowski P.: „Odważniki lepsze niż sztangielki, miesięcznik KiF Sport, nr 3/2012, str. 48-51, (ISSN 1429-5156)

 

29. Piotrowski P: artykuł pt.: Trening wytrzymałości czyli zwiększanie liczby powtórzeń w podciąganiu na drążku – cz.4 metody, miesięcznik Special OPS, dział trening, 6.03.2012,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id229,trening-wytrzymalosci-czyli-zwiekszanie-liczby-powtorzen-w-podciaganiu-na-drazku-cz4

 

30. Piotrowski P: artykuł pt.: Trening wytrzymałości czyli zwiększanie liczby powtórzeń w podciąganiu na drążku – cz.5 metody, miesięcznik Special OPS, dział trening, 13.03.2012,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id230,trening-wytrzymalosci-czyli-zwiekszanie-liczby-powtorzen-w-podciaganiu-na-drazku-cz5

 

31. Piotrowski P: artykuł pt.: Wszystko o pompkach cz.1 – technika wykonywania, miesięcznik Special OPS, dział trening, 22.03.2012,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id232,wszystko-o-pompkach-cz1-technika-wykonywania

 

32. Piotrowski P.: artykuł pt.: Wszystko o pompkach cz. 2 – warianty położenia przedramion, rozstawu rąk oraz nóg,  Special OPS, dział trening, 19.04.2012,

http://www.special-ops.pl/artykul/id233,wszystko-o-pompkach-cz-2-warianty-polozenia-przedramion-rozstawu-rak-oraz-nog

 

33. Piotrowski P.: „Psychologiczne aspekty treningu siłowego”, miesięcznik KiF Sport, nr 5/2012, str. 66-68, (ISSN 1429-5156)

 

34. Piotrowski P.: artykuł pt.: Wszystko o pompkach cz. 3 – warianty położenia dłoni oraz położenia ciała w osi pionowej,  Special OPS, dział trening, 8.05.2012,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id244,wszystko-o-pompkach-cz-3-warianty-polozenia-dloni-oraz-polozenia-ciala-w-osi-pionowej

 

35. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Metodyka wykonywania pompek cz. 1 - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 15.05.2012,

 http://www.special-ops.pl/video/id13,metodyka-wykonywania-pompek-cz-1

 

36. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Metodyka wykonywania pompek cz. 2 - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 23.05.2012,

http://www.special-ops.pl/video/id14,metodyka-wykonywania-pompek-cz-2

 

37. Piotrowski P.: „Podciąganie na drążku”, miesięcznik KiF Sport, nr 6/2012, str. 46-48, (ISSN 1429-5156)

 

38. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Metodyka wykonywania pompek cz. 3 - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 5.06.2012,

http://www.special-ops.pl/video/id15,metodyka-wykonywania-pompek-cz-3

 

39. Piotrowski P.: „Jak zwiększyć liczbę podciągnięć na drążku”, miesięcznik KiF Sport, nr 7-8/2012, str. 24-27, (ISSN 1429-5156)

 

40. Piotrowski P.: artykuł pt.: Wszystko o pompkach cz. 4 – warianty ruchów tułowia i rąk oraz położenia rąk wzdłuż ciała,  Special OPS, dział trening, 27.06.2012,

http://www.special-ops.pl/artykul/id251,wszystko-o-pompkach-cz-4-warianty-ruchow-tulowia-i-rak-oraz-polozenia-rak-wzdluz-ciala

 

41. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Metodyka wykonywania pompek cz. 4 - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 20.06.2012,

http://www.special-ops.pl/video/id16,metodyka-wykonywania-pompek-cz-4

 

42. Piotrowski P.: materiał filmowy pt.: Metodyka wykonywania pompek cz. 5 - materiał TV.SPECIAL OPS, miesięcznik Special OPS, dział TV Special OPS, dział trening, 20.06.2012,

http://www.special-ops.pl/video/id17,metodyka-wykonywania-pompek-cz-5

 

43. Piotrowski P.: „Optymalna liczba powtórzeń w zależności od dominującego typu włókien mięśniowych”, miesięcznik KiF Sport, nr 9/2012, str. 32-35, (ISSN 1429-5156)

 

44. Piotrowski P.: „Znaczenie genetyki w kulturystyce”, miesięcznik KiF Sport, nr 10/2012, str. 60-63, (ISSN 1429-5156)

 

45. Piotrowski P.: „Doping genetyczny w sporcie – możliwości wpływu na genetykę w sporcie”, miesięcznik KiF Sport, nr 12/2012, str. 64-67, (ISSN 1429-5156)

 

46. Piotrowski P.: artykuł pt.: Wszystko o pompkach cz. 5 –wykorzystanie przyrządów,  Special OPS, dział trening, 19.11.2012,

http://www.special-ops.pl/artykul/id291,wszystko-o-pompkach-cz-5-wykorzystanie-przyrzadow

 

47. Piotrowski P.: artykuł pt.: Wszystko o pompkach cz.6 –wykorzystanie przyrządów wprowadzających dodatkową niestabilność, Special OPS, dział trening, 5.12.2012,

http://www.special-ops.pl/artykul/id294,wszystko-o-pompkach-cz-6-wykorzystanie-przyrzadow-wprowadzajacych-dodatkowa-niestabilnosc

 

48. Piotrowski P.: artykuł pt.: Wszystko o pompkach cz.7 – pompki w nietypowych położeniach tułowia, Special OPS, dział trening, 13.12.2012,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id295,wszystko-o-pompkach-cz-7-pompki-w-nietypowych-polozeniach-tulowia

 

49. Piotrowski P.: artykuł pt.: ”Bill Pearl – legenda kulturystyki. Część 1 – początki przygody z kulturystyką”, portal www.jwip.pl (dział Sylwetki), 16 grudnia 2012,

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1603

 

50. Piotrowski P.: artykuł pt.: ”Bill Pearl – legenda kulturystyki. Część 2 – sukcesy w zawodach”, portal www.jwip.pl (dział Sylwetki), 16 grudnia 2012,

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1598

 

51. Piotrowski P.: artykuł pt.: ”Bill Pearl – legenda kulturystyki. Część 3 – zakończenie kariery”, portal www.jwip.pl (dział Sylwetki), 16 grudnia 2012,

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1597

 

52. Piotrowski P.: artykuł pt.: ”Bill Pearl – legenda kulturystyki. Część 4 – doping w jego karierze zawodniczej”, portal www.jwip.pl (dział Sylwetki), 16 grudnia 2012,

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1596

 

53. Piotrowski P.: „Pompki. Ćwiczenie doskonałe. Cz.1”, miesięcznik KiF Sport, nr 2/2013, str. 52-54, (ISSN 1429-5156)

 

 

54. Piotrowski P.: „Pompki. Ćwiczenie doskonałe. Cz.2”, miesięcznik KiF Sport, nr 3/2013, str. 58-60, (ISSN 1429-5156)

 

55. Piotrowski P.: artykuł pt.: Odważniki kulowe cz.1 - rys historyczny, Special OPS, dział trening, 14.03.2013,

http://www.special-ops.pl/artykul/id320,odwazniki-kulowe-cz1-rys-historyczny

 

56. Piotrowski P.: artykuł pt.: Odważniki kulowe cz. 2 - zalety odważników kulowych, Special OPS, dział trening, 22.03.2013,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id322,odwazniki-kulowe-cz-2-zalety-odwaznikow-kulowych

 

57. Piotrowski P.: artykuł pt.: Odważniki kulowe cz. 3 - trening wytrzymałościowy i aerobowy, Special OPS, dział trening, 15.04.2013,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id324,odwazniki-kulowe-cz-3-trening-wytrzymalosciowy-i-aerobowy

 

58. Piotrowski P., Włodarek J.: Kulturystyka w mediach  traktowana marginalnie, portal www.jwip.pl, 15 kwietnia 2013,

http://www.jwip.pl/readarticle.php?article_id=1644

 

59. Piotrowski P.: „Optymalne tempo powtórzeń. Cz.1”, miesięcznik KiF Sport, nr 5/2013, str. 30-44, (ISSN 1429-5156)

 

60. Piotrowski P.: „Optymalne tempo powtórzeń. Cz.2”, miesięcznik KiF Sport, nr 6/2013, str. 36-40, (ISSN 1429-5156)

 

61. Piotrowski P.: artykuł pt.: Odważniki kulowe cz. 4 – ćwiczenia na rozwój masy mięśniowej bicepsów, Special OPS, dział trening, 11.06.2013,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id340,odwazniki-kulowe-cz-4-cwiczenia-na-rozwoj-masy-miesniowej-bicepsow

 

62. Piotrowski P.: artykuł pt.: Odważniki kulowe cz. 5 – ćwiczenia na mięśnie nóg, Special OPS, dział trening, 9.08.2013,

http://www.special-ops.pl/artykul/id360,odwazniki-kulowe-cz-5-cwiczenia-na-miesnie-nog

 

63. Piotrowski P.: „Sztanga czy sztangielka na klatę”, miesięcznik KiF Sport, nr 10/2013, str. 14-17, (ISSN 1429-5156)

 

64. Piotrowski P.: „Wszystko o pompkach”, miesięcznik KiF Sport, nr 10/2013, str. 54-56, (ISSN 1429-5156)

 

65. Piotrowski P.: „Metoda treningowa HIT – część 1 (teoria)”, miesięcznik KiF Sport, nr 1/2014, str. 34-36, (ISSN 1429-5156)

 

66. Piotrowski P.: „Metoda treningowa HIT – część 2 (praktyka)”, miesięcznik KiF Sport, nr 2/2014, str. 20-22, (ISSN 1429-5156)

 

67. Piotrowski P.: artykuł pt.: Trening kulturystyczny o wysokiej intensywności - metoda HIT Część 1 – rys historyczny, Special OPS, dział trening, 25.03.2014,

http://www.special-ops.pl/artykul/id412,trening-kulturystyczny-o-wysokiej-intensywnosci-metoda-hit.-czesc-1-rys-historyczny

 

68. Piotrowski P.: artykuł pt.: Trening kulturystyczny o wysokiej intensywności - metoda HIT Część 2 – Podstawy metody, Special OPS, dział trening, 28.04.2014,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id422,trening-kulturystyczny-o-wysokiej-intensywnosci-metoda-hit.-czesc-2-podstawy-metody

 

69. Piotrowski P.: „Nietypowa częstość treningu nowym bodźcem do rozwoju mięśni. Wartościowa superkompensacja mięśni”, miesięcznik KiF Sport, nr 5/2014, str. 30-32, (ISSN 1429-5156)

 

70. Piotrowski P.: artykuł pt.: Trening kulturystyczny o wysokiej intensywności - metoda HIT Część 3 – Podstawy metody, Special OPS, dział trening, 5.05.2014,

http://www.special-ops.pl/artykul/id426,trening-kulturystyczny-o-wysokiej-intensywnosci-metoda-hit.-czesc-3-podstawy-metody

 

71. Piotrowski P.: Trening kulturystyczny o wysokiej intensywności - metoda HIT. Część 4 – Jak doprowadzić mięśnie do całkowitego zmęczenia?, Special OPS, dział trening, 16.05.2014,

http://www.special-ops.pl/artykul/id428,trening-kulturystyczny-o-wysokiej-intensywnosci-metoda-hit.-czesc-4-jak-doprowadzic-miesnie-do-calkowitego-zmeczenia

 

72. Piotrowski P.: Trening kulturystyczny o wysokiej intensywności - metoda HIT. Część 5 – Przykład programu treningowego dla początkujących, Special OPS, dział trening, 27.05.2014,

http://www.special-ops.pl/artykul/id431,trening-kulturystyczny-o-wysokiej-intensywnosci-metoda-hit.-czesc-5-przyklad-programu-treningowego-dla-poczatkujacych

 

73. Piotrowski P.: Trening kulturystyczny o wysokiej intensywności - metoda HIT. Część 6 – Przykład makrocyklu treningowego dla zaawansowanych, Special OPS, dział trening, 4.06.2014,

http://www.special-ops.pl/artykul/id436,trening-kulturystyczny-o-wysokiej-intensywnosci-metoda-hit.-czesc-6-przyklad-makrocyklu-treningowego-dla-zaawansowanych

 

74. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – brzuszki Jandy, Special OPS, dział blogi, 6.06.2014,

 http://www.special-ops.pl/blog/id443,cwiczenie-tygodnia-brzuszki-jandy

 

75. Piotrowski P.: Trening kulturystyczny o wysokiej intensywności - metoda HIT. Część 7 – Zalety i wady metody, Special OPS, dział trening, 28.06.2014,

http://www.special-ops.pl/artykul/id440,trening-kulturystyczny-o-wysokiej-intensywnosci-metoda-hit.-czesc-7-zalety-i-wady-metody.

 

76. Piotrowski P.: „Metoda wielu serii jednego ćwiczenia. Szok dla mięśni”, miesięcznik KiF Sport, nr 9/2014, str. 24-27, (ISSN 1429-5156)

 

77. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – pompki na obrotowych poręczach, Special OPS, dział blogi, 9.12.2014,

http://www.special-ops.pl/blog/id468,cwiczenie-tygodnia-pompki-na-obrotowych-poreczach

 

78. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – wyciskanie sztangielki jednorącz, Special OPS, dział blogi, 10.12.2014,

http://www.special-ops.pl/blog/id469,cwiczenie-tygodnia-wyciskanie-sztangielki-jednoracz

 

79. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – pompki w wąskim rozstawie dłoni na obrotowych poręczach, Special OPS, dział blogi, 7.01.2015,

 http://www.special-ops.pl/blog/id470,cwiczenie-tygodnia-pompki-w-waskim-rozstawie-dloni-na-obrotowych-poreczach

 

80. Piotrowski P.: „Szybkość wzrostu masy mięśniowej”, miesięcznik KiF Sport, nr 2/2015, str. 34-36, (ISSN 1429-5156)

 

81. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – wiosłowanie sztangielkami na skośnej ławce, Special OPS, dział blogi, 12.02.2015,

 http://www.special-ops.pl/blog/id473,cwiczenie-tygodnia-wioslowanie-sztangielkami-na-skosnej-lawce.

 

82. Piotrowski P.: „Mocne serie na rozbudowę mięśni”, miesięcznik KiF Sport, nr 4/2015, str. 22-24, (ISSN 1429-5156)

 

83. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – uginanie ramion ze sztangielkami na skośnej ławce, Special OPS, dział blogi, 31.03.2015,

 http://www.special-ops.pl/blog/id476,cwiczenie-tygodnia-uginanie-ramion-ze-sztangielkami-na-skosnej-lawce

 

84. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – uginanie ramion ze sztangielkami w pochyleniu przodem na skośnej ławce, Special OPS, dział blogi, 25.05.2015,

http://www.special-ops.pl/blog/id478,cwiczenie-tygodnia-uginanie-ramion-ze-sztangielkami-w-pochyleniu-przodem-na-skosnej-lawce

 

85. Piotrowski P.: „Ich już nie ma. Patologia w zawodowej kulturystyce”, miesięcznik KiF Sport, nr 6/2015, str. 58-60, (ISSN 1429-5156)

 

 

86. Piotrowski P.: Wartościowa superkompensacja mięśni w treningu kulturystycznym, Special OPS, dział trening, 3.06.2015,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id517,wartosciowa-superkompensacja-miesni-w-treningu-kulturystycznym

 

87. Piotrowski P.: Metoda "Back-to-Back Training" - czyli trening dzień po dniu, Special OPS, dział trening, 10.06.2015,

http://www.special-ops.pl/artykul/id519,metoda-back-to-back-training-czyli-trening-dzien-po-dniu

 

88. Piotrowski P.: Metoda "Twice-a-day Training" czyli dwa treningi w ciągu dnia, Special OPS, dział trening, 17.06.2015,

http://www.special-ops.pl/artykul/id521,metoda-twice-a-day-training

 

89. Piotrowski P.: Genetyczne uwarunkowania rozwoju masy, siły mięśniowej oraz wytrzymałości – część 1, Special OPS, dział trening, 18.09.2015,

http://www.special-ops.pl/artykul/id555,genetyczne-uwarunkowania-rozwoju-masy-sily-miesniowej-oraz-wytrzymalosci-czesc-1

 

90. Piotrowski P.: Genetyczne uwarunkowania rozwoju masy, siły mięśniowej oraz wytrzymałości – część 2, Special OPS, dział trening, 23.09.2015,

http://www.special-ops.pl/artykul/id559,genetyczne-uwarunkowania-rozwoju-masy-sily-miesniowej-oraz-wytrzymalosci-czesc-2

 

91. Piotrowski P.: Genetyczne uwarunkowania rozwoju masy, siły mięśniowej oraz wytrzymałości – część 3, Special OPS, dział trening, 30.09.2015,

http://www.special-ops.pl/artykul/id564,genetyczne-uwarunkowania-rozwoju-masy-sily-miesniowej-oraz-wytrzymalosci-czesc-3

 

92. Piotrowski P.: „Kulisy dopingu w zawodowej kulturystyce”, miesięcznik KiF Sport, nr 10/2015 (179), str. 58-60, (ISSN 1429-5156)

 

 

93.  Piotrowski P.: „Special OPS – Kompendium 2016”, autorstwo opisów 12 ćwiczeń na rozwój masy i siły mięśniowej, wydawca: Grupa MEDIUM Sp. z o.o. Sp. k., ISSN 2080-8711, Warszawa, wrzesień 2015

 

 

94. Piotrowski P.: „Super Slow. Powoli ale dokładnie”, miesięcznik KiF Sport, nr 11/2015 (181), str. 20-22, (ISSN 1429-5156)

 

 

95. Piotrowski P.: „Pompa mięśniowa”, miesięcznik KiF Sport, nr 12/2015 (182), str. 52-54, (ISSN 1429-5156)

 

 

96. Piotrowski P.: Synthol – fałszywe mięśnie zawodowych kulturystów. „Olejek do opalania”, miesięcznik KiF Sport, nr 1/2016 (183), str. 68-70, (ISSN 1429-5156)

 

 

97. Piotrowski P.: „Buduj mięśnie skracając odpoczynek”, miesięcznik KiF Sport, nr 2/2016 (184), str. 24-26, (ISSN 1429-5156)

 

 

98. Piotrowski P.: Szokowa metoda dla mięśni – ekstremalna liczba serii w tylko jednym ćwiczeniu na daną grupę mięśniową  – część 1, Special OPS, dział trening, 24.02.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id620,szokowa-metoda-dla-miesni-ekstremalna-liczba-serii-w-tylko-jednym-cwiczeniu-na-dana-grupe-miesniowa-czesc-1

 

99. Piotrowski P.: Szokowa metoda dla mięśni – ekstremalna liczba serii w tylko jednym ćwiczeniu na daną grupę mięśniową  – część 2, Special OPS, dział trening, 26.02.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id621,szokowa-metoda-dla-miesni-ekstremalna-liczba-serii-w-tylko-jednym-cwiczeniu-na-dana-grupe-miesniowa-czesc-2

 

100. Piotrowski P.: Szokowa metoda dla mięśni – ekstremalna liczba serii w tylko jednym ćwiczeniu na daną grupę mięśniową  – część 3, Special OPS, dział trening, 28.02.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id622,szokowa-metoda-dla-miesni-ekstremalna-liczba-serii-w-tylko-jednym-cwiczeniu-na-dana-grupe-miesniowa-czesc-3

 

101. Piotrowski P.: Tempo wzrostu masy mięśniowej – część 1, Special OPS, dział trening, 18.03.2016,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id637,tempo-wzrostu-masy-miesniowej-czesc-1

 

102. Piotrowski P.: Tempo wzrostu masy mięśniowej – część 2, Special OPS, dział trening, 30.03.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id639,tempo-wzrostu-masy-miesniowej-czesc-2

 

103. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – unoszenie ramion ze sztangielkami do góry z boku tułowia, Special OPS, dział blogi, 30.03.2016,

http://www.special-ops.pl/blog/id512,cwiczenie-tygodnia-unoszenie-ramion-ze-sztangielkami-do-gory-z-boku-tulowia

 

104. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – unoszenie ramion ze sztangielkami do góry z boku tułowia, Special OPS, dział blogi, 4.04.2016,

http://www.special-ops.pl/blog/id513,cwiczenie-tygodnia-krazenie-ramion-ze-sztangielkami

 

105. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – unoszenie ramion ze sztangielkami do góry z boku tułowia, Special OPS, dział blogi, 11.04.2016,

http://www.special-ops.pl/blog/id514,cwiczenie-tygodnia-unoszenie-ramienia-do-gory-w-pozycji-lezacej-na-boku

 

106. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – podciąganie tułowia do drążka w chwycie neutralnym z nogami zaczepionymi do drabinki, Special OPS, dział blogi, 24.05.2016,

 http://www.special-ops.pl/blog/id524,cwiczenie-tygodnia-podciaganie-tulowia-do-drazka-w-chwycie-neutralnym-z-nogami-zaczepionymi-do-drabinki

 

107. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – wiosłowanie jednorącz ze sztangielką z nogą na ławce poziomej, Special OPS, dział blogi, 25.05.2016,

http://www.special-ops.pl/blog/id525,cwiczenie-tygodnia-wioslowanie-jednoracz-ze-sztangielka-z-noga-na-lawce-poziomej

 

108. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – wyciskanie francuskie sztangielek oburącz na ławce poziomej, Special OPS, dział blogi, 25.05.2016,

http://www.special-ops.pl/blog/id526,cwiczenie-tygodnia-wyciskanie-francuskie-sztangielek-oburacz-na-lawce-poziomej

 

109. Piotrowski P.: Szybkość wykonywania powtórzeń w zależności od celów treningowych - cz.1, Special OPS, dział trening, 20.06.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id680,szybkosc-wykonywania-powtorzen-w-zaleznosci-od-celow-treningowych-cz.1

 

110. Piotrowski P.: Szybkość wykonywania powtórzeń w zależności od celów treningowych - cz.2, Special OPS, dział trening, 27.06.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id688,szybkosc-wykonywania-powtorzen-w-zaleznosci-od-celow-treningowych-cz.2

 

111. Piotrowski P.: Szybkość wykonywania powtórzeń w zależności od celów treningowych - cz.3, Special OPS, dział trening, 4.07.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id693,szybkosc-wykonywania-powtorzen-w-zaleznosci-od-celow-treningowych-cz.3

 

112. Piotrowski P.: Szybkość wykonywania powtórzeń w zależności od celów treningowych - cz.4, Special OPS, dział trening, 10.07.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id694,szybkosc-wykonywania-powtorzen-w-zaleznosci-od-celow-treningowych-cz.4

 

113. Piotrowski P.: „Niestabilność w ćwiczeniach pomaga w rozbudowie mięśni”, miesięcznik KiF Sport, nr 7/8/2016 (189), str. 16-18, (ISSN 1429-5156)

 

 

114. Piotrowski P.: Superserie i serie kombinowane kluczem do uzyskania beztłuszczowej masy mięśniowej i poprawy wydolności – część 1, Special OPS, dział trening, 17.08.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id711,superserie-i-serie-kombinowane-kluczem-do-uzyskania-beztluszczowej-masy-miesniowej-i-poprawy-wydolnosci-czesc-1

 

115. Piotrowski P.: Superserie i serie kombinowane kluczem do uzyskania beztłuszczowej masy mięśniowej i poprawy wydolności – część 2, Special OPS, dział trening, 24.08.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id714,superserie-i-serie-kombinowane-kluczem-do-uzyskania-beztluszczowej-masy-miesniowej-i-poprawy-wydolnosci-czesc-2

 

116. Piotrowski P.: Wszystko, co musisz wiedzieć o wyciskaniu sztangi w leżeniu, miesięcznik KiF Sport, nr 9/2016 (190), str. 16-19, (ISSN 1429-5156)

 

 

117. Piotrowski P.: Rola naturalnego testosteronu w sportach siłowych – cześć 1, Special OPS, dział trening, 18.10.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id745,rola-naturalnego-testosteronu-w-sportach-silowych-czesc-1

 

118. Piotrowski P.: Rola naturalnego testosteronu w sportach siłowych – cześć 2, Special OPS, dział trening, 25.10.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id746,rola-naturalnego-testosteronu-w-sportach-silowych-czesc-2

 

119. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – wyciskanie francuskie sztangielek oburącz w pozycji siedzącej, Special OPS, dział blogi, 28.10.2016,

 http://www.special-ops.pl/blog/id551,cwiczenie-tygodnia-wyciskanie-francuskie-sztangielek-oburacz-w-pozycji-siedzacej

 

120. Piotrowski P.: „Special OPS – Kompendium 2017”, autorstwo opisów 12 ćwiczeń na rozwój masy i siły mięśniowej, wydawca: Grupa MEDIUM Sp. .z o.o. Sp. k., ISSN 2080-8711, Warszawa, wrzesień 2016

 

 

121. Piotrowski P.: Znaczenie pompy mięśniowej w budowie masy mięśniowej - cz. 1, Special OPS, dział trening, 21.11.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id752,znaczenie-pompy-miesniowej-w-budowie-masy-miesniowej-cz.-1

 

122. Piotrowski P.: Znaczenie pompy mięśniowej w budowie masy mięśniowej - cz. 2, Special OPS, dział trening, 28.11.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id758,znaczenie-pompy-miesniowej-w-budowie-masy-miesniowej-cz.-2

 

123. Piotrowski P.: Wyciskanie sztangi w leżeniu bez tajemnic - część 1, Special OPS, dział trening, 7.12.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id764,wyciskanie-sztangi-w-lezeniu-bez-tajemnic-czesc-1

 

124. Piotrowski P.: Wyciskanie sztangi w leżeniu bez tajemnic - część 2, Special OPS, dział trening, 30.12.2016,

http://www.special-ops.pl/artykul/id770,wyciskanie-sztangi-w-lezeniu-bez-tajemnic-czesc-2

 

125. Piotrowski P.: Strzał w „10”. Manipulacja seriami, miesięcznik KiF Sport, nr 1/2017 (194), str. 42-46, (ISSN 1429-5156)

 

 

126. Piotrowski P.: Sekrety budowy masy mięśniowej metodą SuperSlow - bardzo powoli, ale dokładnie - część 1, Special OPS, dział trening, 9.01.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id773,sekrety-budowy-masy-miesniowej-metoda-superslow-bardzo-powoli-ale-dokladnie-czesc-1

 

127. Piotrowski P.: Sekrety budowy masy mięśniowej metodą SuperSlow - bardzo powoli, ale dokładnie - część 2, Special OPS, dział trening, 16.01.2017,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id778,sekrety-budowy-masy-miesniowej-metoda-superslow-bardzo-powoli-ale-dokladnie-czesc-2

 

128. Piotrowski P.: Buduj efektywnie mięśnie zmieniając czas przerw pomiędzy seriami - część 1, Special OPS, dział trening, 8.02.2017,

 http://www.special-ops.pl/artykul/id789,buduj-efektywnie-miesnie-zmieniajac-czas-przerw-pomiedzy-seriami-czesc-1

 

129. Piotrowski P.: Buduj efektywnie mięśnie zmieniając czas przerw pomiędzy seriami - część 2, Special OPS, dział trening, 16.02.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id795,buduj-efektywnie-miesnie-zmieniajac-czas-przerw-pomiedzy-seriami-czesc-2

 

130. Piotrowski P.: Manipulacja powtórzeniami, miesięcznik KiF Sport, nr 3/2017 (196), str. 16-20, (ISSN 1429-5156)

 

 

131. Piotrowski P.: Niestabilność w ćwiczeniach pomocna w budowie masy mięśniowej - część 1, Special OPS, dział trening, 11.03.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id799,niestabilnosc-w-cwiczeniach-pomocna-w-budowie-masy-miesniowej-czesc-1

 

132. Piotrowski P.: Niestabilność w ćwiczeniach pomocna w budowie masy mięśniowej - część 2, Special OPS, dział trening, 20.03.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id802,niestabilnosc-w-cwiczeniach-pomocna-w-budowie-masy-miesniowej-czesc-2

 

133. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – pompki na poręczach z dodatkowym obciążeniem, Special OPS, dział blogi, 30.03.2017,

http://www.special-ops.pl/blog/id565,cwiczenie-tygodnia-pompki-na-poreczach-z-dodatkowym-obciazeniem

 

134. Piotrowski P.: Piramida wzrostu mięśni, miesięcznik KiF Sport, nr 4/2017 (197), str. 24-26, (ISSN 1429-5156)

 

 

135. Piotrowski P.: Wszystko o uginaniu ramion ze sztangielkami na bicepsy - część 1, Special OPS, dział trening, 5.04.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id812,wszystko-o-uginaniu-ramion-ze-sztangielkami-na-bicepsy-czesc-1

 

136. Piotrowski P.: Wszystko o uginaniu ramion ze sztangielkami na bicepsy - część 2, Special OPS, dział trening, 19.04.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id816,wszystko-o-uginaniu-ramion-ze-sztangielkami-na-bicepsy-czesc-2

 

137. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – uginanie przedramienia w bok w pozycji leżącej ze sztangielką, Special OPS, dział blogi, 20.04.2017,

http://www.special-ops.pl/blog/id568,cwiczenie-tygodnia-uginanie-przedramienia-w-bok-w-pozycji-lezacej-ze-sztangielka

 

138. Piotrowski P.: Gumowa taśma elastyczna doskonałą metodą na stagnację w rozwoju masy mięśniowej – część 1. Charakterystyka taśm., Special OPS, dział trening, 20.05.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id828,gumowa-tasma-elastyczna-doskonala-metoda-na-stagnacje-w-rozwoju-masy-miesniowej-czesc-1.-charakterystyka-tasm.

 

139. Piotrowski P.: Gumowa taśma elastyczna doskonałą metodą na stagnację w rozwoju masy mięśniowej – część 2. Charakterystyka taśm., Special OPS, dział trening, 27.05.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id831,gumowa-tasma-elastyczna-doskonala-metoda-na-stagnacje-w-rozwoju-masy-miesniowej-czesc-2.-przyklady-cwiczen.

 

140. Piotrowski P.: Robienie łapy sztangielkami, miesięcznik KiF Sport, nr 6/2017 (199), str. 28-32, (ISSN 1429-5156)

 

 

141. Piotrowski P.: Zasady odżywiania w treningu siłowym ukierunkowanym na rozbudowę masy mięśniowej - część 1, Special OPS, dział trening, 20.06.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id839,zasady-odzywiania-w-treningu-silowym-ukierunkowanym-na-rozbudowe-masy-miesniowej-czesc-1

 

141. Piotrowski P.: Zasady odżywiania w treningu siłowym ukierunkowanym na rozbudowę masy mięśniowej - część 2, Special OPS, dział trening, 20.06.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id842,zasady-odzywiania-w-treningu-silowym-ukierunkowanym-na-rozbudowe-masy-miesniowej-czesc-2

 

142. Piotrowski P.: Budujemy masę mięśniową – przykładowe programy treningowe manipulujące seriami, Special OPS, dział trening, 3.08.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id854,budujemy-mase-miesniowa-przykladowe-programy-treningowe-manipulujace-seriami

 

143. Piotrowski P.: Budujemy masę mięśniową – przykładowe programy treningowe manipulujące sposobem wykonywania powtórzeń, Special OPS, dział trening, 25.08.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id866,budujemy-mase-miesniowa-przykladowe-programy-treningowe-manipulujace-sposobem-wykonywania-powtorzen

 

144. Piotrowski P.: Odżywianie w treningu na wzrost masy mięśniowej, miesięcznik KiF Sport, nr 10/2017 (203), str. 96-98, (ISSN 1429-5156)

 

 

145. Piotrowski P.: „Złota piątka” - najważniejsze treningowe czynniki wzrostu mięśni, Special OPS, dział trening siłowy, 18.09.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id879,zlota-piatka-najwazniejsze-treningowe-czynniki-wzrostu-miesni

 

146. Piotrowski P.: „Budujemy masę mięśniową - programy treningowe manipulujące ciężarem stosowanym do ćwiczeń, Special OPS, dział trening siłowy, 24.10.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id894,budujemy-mase-miesniowa-programy-treningowe-manipulujace-ciezarem-stosowanym-do-cwiczen

 

147. Piotrowski P.: „Optymalna długość mięśni wielostawowych w czasie ćwiczeń kluczem do ich szybkiego rozwoju, Special OPS, dział trening siłowy, 27.11.2017,

http://www.special-ops.pl/artykul/id904,optymalna-dlugosc-miesni-wielostawowych-w-czasie-cwiczen-kluczem-do-ich-szybkiego-rozwoju

 

148. Piotrowski P.: „Pogrubiony chwyt dzięki FAT GRIPZ – hit czy kit?, Special OPS, dział trening siłowy, 2.01.2018,

http://www.special-ops.pl/artykul/id916,pogrubiony-chwyt-dzieki-fat-gripz-hit-czy-kit

 

149. Piotrowski P.: „Haki treningowe LIFTING HOOK – hit czy kit??, Special OPS, dział trening siłowy, 27.02.2018,

http://www.special-ops.pl/artykul/id934,haki-treningowe-lifting-hook-hit-czy-kit

 

150. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – wyciskanie sztangi w wąskim uchwycie na ławce poziomej, Special OPS, dział blogi, 16.04.2018,

http://www.special-ops.pl/blog/id596,cwiczenie-tygodnia-wyciskanie-sztangi-w-waskim-uchwycie-na-lawce-poziomej

 

151. Piotrowski P.: Ćwiczenie tygodnia – wiosłowanie jednorącz sztangielką z podparciem na ławce skośnej, Special OPS, dział blogi, 28.06.2017,

http://www.special-ops.pl/blog/id599,cwiczenie-tygodnia-wioslowanie-jednoracz-sztangielka-z-podparciem-na-lawce-skosnej

 

152.

 

 


2. MOJA PRZYGODA Z KULTURYSTYKĄ

Kulturystykę trenuję w zasadzie od szkoły średniej. Do profesjonalnej siłowni zacząłem chodzić od roku 1986 rozpoczynając studia na Politechnice Warszawskiej.
W siłowni TKKF SYRENKA w podziemiach hali Gwardii trenowałem przez 25 lat do sierpnia 2011, a od września 2011 trenuję w jej nowej siedzibie przy ul. Jana Pawła II 36 i mam nadzieję trenować aż do późnej starości.
Trenuję dwa razy w tygodniu systemem FBW (trening wszystkich mięśni) od około 1h 30min do 1h 45min. wyłącznie w celach rekreacyjnych (utrzymania sylwetki w dobrej formie), nie stosując żadnego wspomagania niedozwolonego (doping) ani dozwolonego (suplementy) diety), stosując tylko naturalną dietę. Trzeci trening 30 minutowy w tygodniu poświęcam na poprawę kondycji (bieg 5-6 km), a czwarty 30 minutowy na poprawę wytrzymałości mięśniowej – pompki klasyczne, pompki na poręczach, podciąganie na drążku.  Piąty trening 15 minutowy poświęcam na uderzenia i kopnięcia w worek treningowy (trenowałem kilkanaście lat kung-fu styl Ving Tsun).

YOUTUBE Prezentacja siłowni TTKF SYRENKA przy ul. Jana Pawła II 36 w Warszawie

 

 

Strona siłowni TKKF Syrenka (opracowana przez studentów Politechniki Warszawskiej w ramach projektu zespołowego, którego byłem opiekunem) : http://www.tkkf-syrenka.cba.pl

Mój trening w TKKF Syrenka (Hala Gwardii)

 

Moje aktualne dane (styczeń 2014):

waga 78,8 kg
poziom tłuszczu 11,9%
Obwody:
klatka 109 cm
biceps 39 cm
przedramię 33,5cm
udo 58 cm
łydka 40,5 cm
talia 82,0 cm

 

Moje różne rekordy:

Podciąganie na drążku podchwytem x 32 (grudzień 2011 wiek 44 lat) – jestem członkiem wspomagającym Polskie Stowarzyszenie Podciągania na Drążku
Wymyk na drążku x 10.

Pompki x 350 (kwiecień 2017, wiek 50 lat)
Pompki na 2 poręczach x 36
Rwanie odważnika 17,5 kg od pozycji odważnik tuż nad ziemią do pozycji odważnik na wyprostowanej ręce nad głową prawa ręka x 110 i bez odpoczynku lewa ręka 50

 

 


3. MOJE ZDJĘCIA KULTURYSTYCZNE

 

Do profesjonalnych kulturystów oczywiście bardzo mi daleko, natomiast dla osób nie ćwiczących kulturystyki
zdjęcia poniżej mogą wydawać się nieco śmieszne (typowe pozy kulturystyczne), a zamieszczam je aby pokazać,
że w wieku 46 lat można nienajgorzej wyglądać jeśli tylko ktoś ma chęć i ochotę co najmniej 2 razy w
tygodniu nieco poćwiczyć na siłowni dla zdrowia - zachęcam !


Trening w domowej salce treningowej

 

Obraz zawierający osoba, Sprawność fizyczna, Sprzęt do ćwiczeń, w pomieszczeniu

Opis wygenerowany automatycznie

 

Poniżej w wieku 56 lat

Obraz zawierający osoba, mięsień, Skrzynia/klatka piersiowa, kulturystyka

Opis wygenerowany automatycznie

 

 

 

 


Efekty treningu – sierpień 2016 (wiek 49 lat)

 

   

 

 

 


Efekty treningu – sierpień 2015 (wiek 48 lat)

 

   

 

   

 

   

 

  

 

 


Efekty treningu – sierpień 2012

 

  

 

  

  


Efekty treningu – wiosna 2012

 

   

 


Efekty treningu – sierpień 2011

      

 

      

 

  

 

         

 

   

 


 

Efekty treningu – maj 2011

 

      

 


 

Efekty treningu – zima 2010

 

  

 

  

 


 

Efekty treningu – lato 2010

 

 


 

Efekty treningu – wiosna 2010

 

 

 

 

 


 

Efekty treningu – lato 2009

 

 


Zdjęcia archiwalne sprzed wielu, wielu lat (lata 80-te)

 

 

 

Trening w TKKF Syrenka w czasie studiów na Politechnice Warszawskiej

 


4.Linki do stron o tematyce kulturystycznej

Strona siłowni TKKF Syrenka: http://www.silowniasyrenka.republika.pl/

Strona Jana Włodarka - legendy polskiej kulturystyki -  forum entuzjastów kulturystyki naturalnej (zachęcam do odwiedzenia forum dyskusyjnego na www.jwip.pl)

   

 Portal kulturystyczny zawierający m.in. atlas ćwiczeń w postaci ruchomych animacji www.kulturystyka.pl/atlas/

 

Strona magazynu KiF Sport (Kulturystyka i Fitness) http://www.kif.pl


5.Ciekawe artykuły

Einstein i pokaz siły. Autorzy: Helena Cichocka, Jan Włodarek

Artykuł ze strony www.jwip.pl (za zgodą Jana Włodarka)

W roku 2005 mija 100 lat od powstania teorii względności Alberta Einsteina; ten właśnie rok ogłoszony jest rokiem fizyki.

Dla tych, którzy interesują się nauką, Albert Einstein to postać dobrze znana, a dla pozostałych warto ją w kilku słowach przypomnieć. Albert Einstein (1879-1955), to jeden z największych fizyków w dziejach ludzkości, laureat nagrody Nobla w 1921 r.

 

Profesor na pokazie mięśni i siły

O tym, że ten wielki uczony, chudy i wątły, o wręcz rachitycznej budowie ciała interesował się kulturystyką i sportami siłowymi, prawie nikt nie wie. Zainteresowanie Mistrza tym sportem zrodziło się, gdy będąc wykładowcą na prestiżowym amerykańskim Uniwersytecie przypadkowo wszedł do sali widowiskowej, zaintrygowany dobiegającymi go wrzaskami studentów. Z przekazu archiwalnych gazet wynika, że wielki Albert oniemiał, gdy ujrzał pokaz siły i sprawności fizycznej Johna Grimka - pierwszego mistrza Ameryki i Świata w kulturystyce. Heros, niczym mityczny bóg, popisał się wykonując serię przysiadów z ciężarem 250 kg na barkach, po czym wykonał serię salt do przodu, a później do tyłu.

Po krótkiej przerwie John zademonstrował wyciskanie sztangi stojąc i podrzut z ciężarem 140 kg. Swój występ zakończył dynamicznym pozowaniem z elementami gimnastyki akrobatycznej, ze szpagatem włącznie. Należy dodać, że heros światowej kulturystyki był wspaniale zbudowany. Miał 175 cm wzrostu, ważył - 98 kg, obwód klatki piersiowej - 127 cm, obwód w bisepcach - 51 cm, a w pasie tylko 74 cm!

Wspólne rozmowy o Karolu Mayu

Sędziwy Profesor był pod wrażeniem tego występu J. Grimka; wkrótce zaprzyjaźnili się ceniąc sobie bardzo tę znajomość. Wielokrotnie Grimek przyjeżdżał do Einsteina; często odbywali kilkugodzinne spacery rozmawiając o życiu, o sporcie i o niepokojących informacjach dotyczących zbrodni hitlerowskich w Europie. John Grimek doskonale pamiętał "brunatne nastroje" podczas Olimpiady w 1936 roku w Berlinie, w której startował w podnoszeniu ciężarów; w wadze półciężkiej zajął 6-te miejsce. John Grimek jeszcze przez lata często odwiedzał Mistrza Nauki. Oprócz sportu przedmiotem ich rozmów prowadzonych po niemiecku była literatura. Ciekawostką jest, że obaj lubili książki Karola Maya – wirtualnego podróżnika, pisarza który stworzył Old Shatterhanda i Winnetou. Uczony mawiał –"Większość powieści podróżniczych potwornie mnie nudziła, ale książki Karola Maya były wyjątkiem".Imponująca siła John Grimek był dobrze znany w środowisku naukowców, gdyż często odwiedzał renomowane uczelnie; był m.in. na Uniwersytecie w Yale i występował z pokazami dla studentów. W wieku 70 lat " na zawołanie" wykonywał przysiad z ciężarem 270 kg. Studenci oglądając ten wyczyn byli zaskoczeni oraz zdumieni siłą i sprawnością fizyczną J.Grimka. Nawet dziś, nie ma chyba siłacza w tym wieku, który zdolny byłby wykonać przysiad z takim olbrzymim ciężarem. Witold Majchrzak, nasz nestor kulturystów, w wieku 70- ciu lat przysiadał z 170 kg budząc tym wyczynem powszechną sensację.W obu tych przypadkach publiczne występy starszych panów były wówczas znakomitą reklamą kulturystyki i sposobem propagowania jej wśród młodzieży.

 

W Polsce podobnie

W Polsce na początku lat 70 – tych też propagowano kulturystykę poprzez pokazy na terenie warszawskich uczelni AWF. Takim polskim Grimkiem był dr Zbigniew Trzaskoma, jeden z najlepszych polskich juniorów, a od wielu lat trener łuczniczek zasłużony dla sportu. Obecnie nie ma pokazów na uczelniach, ale ludzie nauki sami ćwiczą dając przykład swoim studentom. Chyba najbardziej znanym w środowisku nauki jest Prof.dr hab. Stefan Krajewski, pionier polskiej kulturystyki o którym 30 lat temu pisał Stanisław Zakrzewski na łamach "SdW", Ostatnio o Profesorze - kulturyście przypomniał Jan Włodarek w miesięczniku "Kulturystyka i fitness", m.in. napisał: - "Profesor i zarazem doradca Prezydenta RP oraz od niedawna wojewoda łódzki, w przeszłości zaliczał się do czołowych kulturystów Polski. Treningi zaczynał w latach 60 – tych (w warszawskiej Syrence). O miano najlepszego kulturysty w kat. powyżej 173 cm wzrostu rywalizował wtedy z Janem Włodarkiem i Antonim Kołeckim. Był bardo silny. Przy wadze 86 kg na ławce poziomej wyciskał 170 kg, a przysiad wykonywał ze sztangą o ciężarze 210 kg. Mimo wielu obowiązków z treningów nie zrezygnował".

W gronie naukowców propagujących ćwiczenia siłowe są także kobiety; do najbardziej utytułowanych sportowo należy dr Urszula Forys, adiunkt na Wydziale Matematyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego. Pani Urszula zajmuje się zastosowaniem matematyki i biologii w medycynie, a po pracy, od ponad piętnastu lat regularnie ćwiczy kulturystykę. Jest wielokrotną medalistką mistrzostw Polski i finalistką mistrzostw Europy w trójboju siłowym; w tej dyscyplinie jest członkiem kadry narodowej. Jednocześnie od kilku lat startuje z powodzeniem w zawodach w wyciskaniu sztangi leżąc, w kat. 56 kg. Warto wspomnieć że Pani Urszula w kwietniu br. zdobyła tytuł mistrzyni Świata w wyciskaniu sztangi leżąc, w kat. wagowej, do 56 kg., a polskie miesięczniki kulturystyczne nic o jej sukcesie nie wspomniały. Teraz przygotowuje się do startu w dorocznych MP oraz ME, ma duże szanse na zwycięstwo w tej konkurencji. Siłą i umięśnieniem imponują również warszawscy naukowcy Ryszard Bartkowiak i Paweł Piotrowski.

 

Silne i sprawne mięśnie – mądra głowa Autor: Jan Włodarek

Artykuł ze strony www.jwip.pl (za zgodą Jana Włodarka)

Od kiedy w Polsce zaczęto interesować się kulturystyką, ale z różnym nasileniem, prawie zawsze była ona krytykowana i to nie tylko na łamach prasy.

W latach 60 -tych zarzucano jej, że przejęta z „zachodu” jest „sztuką dla sztuki”, tworzącą ociężałych osobników o patologicznych mięśniach, które nie są potrzebne w pracy, a poza tym wręcz utrudniają uprawianie sportu.

Nie wszyscy chcieli zrozumieć sensu kulturystyki. Próbowano ją wyszydzać i ośmieszać, nawet na łamach liczących się dzienników i czasopism. Redaktorzy Jacek Żemantowski i Maciej Wierzyński stwierdzili, że kulturystyka jest wręcz szkodliwa dla ćwiczących . Krytykowali też startujących w konkursach kulturystycznych. Józef Prutkowski pisząc na łamach „Sportu dla Wszystkich” – „Uprawiajmy kulturystykę, rozwijajmy mięśnie - kocham ten sport”.

W latach siedemdziesiątych owo kpiny stopniowo ustawały. W kulturystyce zaczęto dostrzegać walory czynnego wypoczynku, a nawet chwalić tych, którzy ją uprawiali.

Nawet dotychczasowy „wróg” Jacek Żemantowski, w latach 80 – ych, stał się entuzjastą kulturystyki, czego dowodem było dołączenie do tygodnika „Sportowiec”, którego był naczelnym redaktorem, kwartalnego dodatku przeznaczonego głównie dla kulturystów. pt. „Atleta”.

Jasne, że korzystano z wzorców amerykańskich, ale uzupełnionych wzorcami, tzw. Polskiej Szkoły Kulturystyki, która charakteryzowała się jednoczesnym rozwijaniem sprawności fizycznej i siły.

Wśród tych, co w latach 60 - tych i późniejszych trenowali taką kulturystykę, są wybitni artyści, uczeni, dziennikarze, prawnicy, ekonomiści i przedstawiciele innych zawodów i grup społecznych. Możemy być dumni z ich osiągnięć. Szkoda, że tak mało o nich wiemy. Szkoda, że ramy niniejszego felietonu nie pozwalają na umieszenie wszystkich nazwisk. Poznajmy więc chociaż te najbardziej liczące się.

 

Bezsprzecznie największe osiągnął Wojtek Siudmak. W latach 1961 – 1965, studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i jednocześnie intensywnie ćwiczył kulturystykę w warszawskiej „Syrence”. Swoją posągową budową ciała (obwód: kl. pierś. 132 cm, biceps 46 cm) i dużą siłą mógł zwyciężać najlepszych w kraju, jednak unikał startów w zawodach, tłumacząc to, że trenuje tylko dla siebie.

W 1966 r. wyjeżdża do Francji i studiuje w Ecole de Beaux Arts w Paryżu. Pomimo nawału zajęć nie rezygnuje z treningów. Ćwiczy już raczej rekreacyjnie, uzupełniając swoje treningi z elementami gimnastycznymi.

Aktualnie W. Siudmak uważany jest za jednego z najlepszych na Świecie przedstawicieli realizmu fantastycznego. W kręgach artystycznych często porównywany do Salvadora Dali .

Twórczość W. Siudmaka wynika głównie z jego głębokiej fascynacji przestrzenią kosmiczną i problematyką ludzką, jest też bliska rozmyślaniom filozoficznych Mikołaja Kopernika na temat wszechświata, nauk i piękna. Wydaje się, że w jego obrazach jest tez echo przygody z kulturystyką. Często w swoich szkicach i obrazach przedstawia postacie o silnie zarysowanych mięśniach, fantazyjne i herkulesowe.

Federico Fellini (twórca europejskiego kina, reżyser) o W. Siudmaku powiedział: „Jakaż bezgraniczna fantazja i jaka cudowna zdolność realizowania jej”, a George Lukas(jeden z najbardziej znanych i cenionych amerykańskich reżyserów filmów fantasy i scince - fiction) stwierdził: „ W jego dziełach jest spokojna siła i nieskończona przestrzeń do poznawania i wyobrażania”. Natomiast Jean Jacques Annavd (reżyser) powiedział, „Siudmak spokojnie panuje nad swym niezwykłym szaleństwem. Ma boski dar materializowania swojej wyobraźni. Potrafi nas wciągać w swoje niezwykłe podróże.

 

W latach 2002-2004 mieli świetną okazję do obejrzenia dzieł Mistrza, prezentowanych w cyklach: „ Fantastyczne Światy” oraz „U progu III tysiąclecia”. Oprócz miast francuskich, były one wystawione w naszych muzeach w: Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Wrocławiu, Toruniu, Kielcach, Wieluniu i innych. W zapowiedziach retrospektywnego cyklu napisano, iż „twórczość artysty niesie w sobie złożony obraz wysokich wartości humanistycznych, zachęcając do zastanowienie się nad możliwościami człowieka w realizacji jego zamierzeń oraz zdolnością pokierowania losem naszej planety, która po raz pierwszy w dziejach ludzkości została ujrzana z kosmosu, stając się źródłem zachwytu dla jej piękna, dając okazję do ewolucji jej miejsca w przestrzeni, oraz nieznanej nam dotąd unikalności i delikatności Ziemi”.

O randze cyklu w światowym malarstwie może świadczyć fakt, iż patronat nad wystawami W. Siudmaka, sprawował powstały na tą okazję prestiżowy Komitet Honorowy. W skład Komitetu wchodzą osobistości o najwyższej randze w nauce i sztuce. Są to między innymi: Aleksander Wolszan (astronom, odkrywca nowego systemu planetarnego), Jean Dusset (laureat nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny), Yves Coppens (paleoantropolog, odkrywca najstarszego znanego przodka ludzkości), Patrck Baudry(kosmonauta)George Lucas ( reżyser filmowy).

 

Mariusz Czubaj w swoim artykule zamieszczonym w „Polityce” (z 23.09.2000 r.) pt. „Odlot swobodnych jeźdźców”, dotyczącym światowych idolom kultury popularnej, stwierdził , ze dziś nie sex, drugs and rock,n,roll, ale siłownia, jogging i solarium określają styl życia artystów. Szkoda, że nie dostrzegł, iż nasi artyści już w latach 60 - tych, regularnie dbali o swoją sprawność fizyczną, wygląd i zdrowie. Można więc powiedzieć, że wyprzedzając i to znacznie światowe trendy - poprzez kulturystykę dbali o swój wygląd, mocne mięśnie i sprawność.

Wśród regularnie ćwiczących była liczna grupa aktorów występujących w teatrze, radiu, filmie, telewizji. Warto wymienić m.in. : Tadeusza Wieczorka, Marka Perepeczkę, Mariana Glinkę , Stefana Niedziałkowskiego, braci Bogusława i Mieczysława Krydzińskich, Macieja Karasia, Pawła Pawłowskiego, Krzysztofa Majchrzaka , tragicznie zmarłego Tomasza Mościckiego. Przygodę z ćwiczeniami siłowymi miał też Daniel Olbrychski i Karol Strasburger, których sylwetki jeszcze dziś mogą imponować. Również nie można zapomnieć, o Januszu Głowackim, jednym z najwybitniejszych w Polsce prozaików, który w latach 60 – tych kształtował swoje mięśnie w warszawskiej „Syrence”.

 

Chcę kilka zdań poświęcić Markowi Perepeczce Otóż ten popularny aktor i znany dyrektor teatru w Częstochowie ostatnio w Płocku, w młodości był szczupłym i chorowitym chłopcem. To ojciec zachęcił go do uprawiania wioślarstwa. Z czasem zainteresował się bieganiem i koszykówkę, szybko nabierał – ogólnie mówiąc – tężyzny fizycznej. Był nawet w kadrze juniorów Legii i narodowej. Później były studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i wtedy rozpoczęła się długoletnia przygoda z kulturystyką, przeplataną judo i podnoszenia ciężarów.

Przystojny o znakomitych warunkach fizycznych (190 cm wzrostu, 90 kg waga ciała) był aktorem lubianym i rozchwytywanym. Grał w wielu filmach: „Janosik”, „Gniewko syn rybaka”, „Wilcze echa”, „Pamiętnik znaleziony w Saragossie”, „ Pan Wołodyjowski”, „Potop”, występował też na scenach takich warszawskich teatrów jak „ Klasyczny” i „Komedia”, występując w głównych rolach. Na początku lat osiemdziesiątych będąc u szczytu powodzenia wyjechał do Australii. Jednak długoletni pobyt tam nie „daje mu satysfakcji. Wrócił do kraju i do swojego zawodu, objął też posadę dyrektora teatru w Częstochowie. Występując gościnie w warszawskim teatrze „Komedia” stworzył kreację, w sztuce „Cyrano de Bergerac”. Znowu udany występ w filmie. „Sara”, aktualnie w telewizyjnym serialu „13 – posterunek”. Sukcesów było wiele, jeżeli coś opuściłem, to bardzo pana Marka przepraszam.

Uprawianie kulturystyki uważa  nadal jako odskocznie, dla higieny psychicznej i fizycznej. Jego pasją od kilkunastu lat była jazda na rowerze i codzienne bieganie po kilka „ kilometrów. Po kilkunastu latach przerwy w treningach, Pan Marek przygotowuje się do powrotu do ćwiczeń siłowych. Kupił sobie sztangę, sztangielki i masywną ławeczkę, obiecuje, że jeszcze w tym roku zrobi użytek z tego sprzętu.

 

Teraz kilka zdań o innych entuzjastach aktywnego życia.

Tadeusz Wieczorek aktor i organizator artystyczny, wśród artystów scenicznych wyróżnia się aparycją amanta, smukłą, umięśnioną budową, siłą, sprawnością fizyczną oraz znakomitym zdrowiem. Już jako student Wyższej Szkoły Filmowej trenował 0 piłkę nożną, szermierkę, podnoszenie ciężarów, po czym zainteresował się kulturystyką, którą ćwiczy do dziś. W teatrze stworzył wiele ciekawych ról m. in. Hamleta. Ostatnio zaś SS-mana Stroopa w sztuce „Rozmowy z katem”, profesora Sonnenbrucha w 1997- 1991 sztuce Leona Kruczkowskiego „Niemcy”. Niezależnie od tych i innych ról, przez wiele lat był „wysoko ocenionym za sprawną działalność organizacyjną i menażerską na stanowisku dyrektora „Estrady. Od kilku lat – jako dyrektor w Akademii Teatralnej, przyczynia się do poprawy warunków, w jakich są kształceni przyszli aktorzy.

Kulturystykę ćwiczy dla przyjemności– codziennie! W lecie uprawia też rekreacyjnie tenis, pływanie.

Marian Glinka ukończył szkołę baletową. Wyróżniony I nagrodą na konkursie tańca klasycznego za tanieć „Pieśń Wolności”. Studiował aktorstwo w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Od wielu lat występuje w filmach, teatrze i na estradzie. Z najbardziej sugestywnych jego kreacji trzeba wymienić role m. in. w muzycznym spektaklu „ Boso, ale w ostrogach”; filmach: „Przygody Pana Kleksa”, „Lata dwudzieste, lata trzydzieste”; serialu „Czarne chmury”.

Kulturystykę zaczął uprawiać pod koniec lat 50- tych. Już w roku 1962 zajął 3 miejsce w mistrzostwach warszawskiej „Syrenki. Wszedł do grona najlepiej zbudowanych juniorów, aby rok później zostać najlepiej zbudowanym kulturystą warszawskiego ośrodka „Herkules

Aktualnie ćwiczy dla satysfakcji. Jeszcze bardziej rozwinął swoje umięśnienie i zwiększył siłę. W warszawskim środowisku znany jest z wyciskania sztangi za karku. W ostatnich latach  jak podaje w swoich wywiadach dla popularnej prasy – kilka razy startował w mistrzostwach Świata Weteranów w wyciskaniu sztangi leżąc i był nie do pokonania przez rywali.

Pomimo, że ukończył 60 – tkę, jego systematyczność ćwiczeń oraz osiągnięcia sportowe mogą imponować w stopniu nie mniejszym, niż 40 lat temu. Aktywnie uczestnicząc w życiu artystycznym, zawsze umiał znaleźć czas na działalność społeczną. Od wielu lat działa w Towarzystwie Krzewienia Kultury Fizycznej, a w latach 1997- 1991 w Centralnej Komisji Kulturystyki Rady Głównej Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe./Styczeń 2001 r./.

Autor grafik: Wojciech Siudmak

 

Frank Zane. Portret mistrza. Autor: Sławomir Filipowicz (New Jersey,USA ) i Jan Włodarek (Warszawa)

Artykuł ze strony www.jwip.pl (za zgodą Jana Włodarka)

Frank Zane był nietypowy, bo ważył grubo poniżej stu kilogramów. Był intelektualistą, co akurat nie stanowi niczego wyjątkowego, bo wśród zdobywców tytułu Mr. Olympia znalazłoby się kilku podobnych. Tytuł Mr. Olympia zdobywał trzykrotnie, wygrywając z potężnie zbudowanymi zawodowcami. W latach 60. i 70. był idolem młodych kulturystów, bo pokazał, jak ze słabego, pozbawionego „zadatków sportowych” chłopca wyrasta prawdziwy atleta.

 

Wzorzec wydobyty z kosza

Frank Zane urodził się w roku 1940 w miasteczku górniczym Wilkes-Barre w stanie Pennsylvania. Kulturystyka zainteresowała go dość wcześnie, bo akurat w czternastym roku życia. Był to jednak zupełny przypadek. Pewnego dnia, idąc na lekcję matematyki do liceum, zobaczył w koszu na śmieci okładkę magazynu kulturystycznego. Ogarnęła go ciekawość, więc sięgnął w głąb kosza i wydobył cały egzemplarz. Po szczegółowym i kilkakrotnym przewertowaniu magazynu doszedł do wniosku, że dobrze by było mieć podobne muskuły jakie widniały na zdjęciach mistrzów z lat 50. Na razie wydawało się to niemożliwe, bo w tym czasie Frank bynajmniej na atletę się nie zapowiadał. Ważył 63 kg, obwód bicepsu wynosił 30,5 cm, a obwód uda 49 cm. Wyglądał mniej więcej tak samo jak jego szkolni rówieśnicy.

W niedługi czas później Frank zapisał się do lokalnego klubu przy YMCA. Niezależnie od tego dodatkowo kupił sobie 15-kilowe sztangielki i zaczął trenować w domu. Nie było to na rękę ojcu, który chętnie korzystał z pomocy syna przy różnych pracach domowych. „Możesz się rozbudować kosząc trawę i pracując fizycznie kolo domu” - mawiał przy każdej okazji. – Przynajmniej będzie z tego pożytek”.

Takie rozmowy tylko dopingowały Franka do ćwiczeń. Postawił on sobie za cel rozwinięcie muskulatury, aby udowodnić ojcu, że pożytek można mieć, zmierzając do czegoś na różne sposoby.

Frank uczył się w liceum, miał dobre stopnie za postępy w nauce, ale niezależnie od tego próbował swoich sił w futbolu, natomiast w wolnych chwilach ćwiczył ciężarkami, co w rezultacie przyspieszyło ogólny rozwój siły i umięśnienia.

Podczas ostatnich 2 lat nauki w liceum Frank spędzał wakacje letnie jako instruktor łucznictwa na obozach harcerskich w górach Poconos, w Pennsylvanii. Tam też trenował jednocześnie sztangielkami 25-kilowymi, które przyniósł ze sobą z domu, bo nie chciał opuścić treningów będąc na obozie. Rodzice widząc jego zapal i poświecenie, szczególnie mama, stopniowo przywykli do upodobań syna, zmienili swój pogląd na ćwiczenia ciężarkami i zaczęli wspierać psychicznie Franka, zachęcając go do wytrwałości.

 

Matematyk-kulturysta

Szkołę ukończył z pierwszą nagrodą za osiągnięcia w nauce, co pozwoliło mu zakwalifikować się na listę stypendystów wyższej uczelni w Wilkes-Barre. W roku 1964 ukończył studia ze stopniem magistra, ale w czasie wszystkich lat nauki intensywnie trenował, a nawet startował w lokalnych zawodach kulturystycznych.

Gdy uzyskał dyplom ukończenia studiów, miał już za pasem 24 nagrody za zwycięstwa w zawodach kulturystycznych. Zdobył między innymi tytuł młodzieżowego Mr. America. Jego waga sięgała wtedy 85 kilogramów.

Kolejne 2 lata jego kariery upłynęły pod znakiem pracy na stanowisku nauczyciela matematyki w stanach Pennsylvania i New Jersey. Był bardzo popularny wśród swoich uczniów, ponieważ podnosił ciężary i wspierał radami tych wszystkich, którzy próbowali pójść w jego ślady. Nic też dziwnego, że w szkole, w której akurat uczył Frank Zane, najpopularniejszym przedmiotem była matematyka. W 1966 przeprowadził się do miasta Tampa, na zachodnim wybrzeżu Florydy. Mając za sobą pewne doświadczenie jako zawodnik, Frank zaczął marzyć o poważniejszych turniejach i dużych sukcesach, co jednak musiałoby wiązać się z przeprowadzką do Kalifornii i zerwaniem więzi ze Wschodnim Wybrzeżem.

 

 

Żona dla mistrza

W tym samym roku, we wrześniu, Frank poznał Christine, swoja przyszłą żonę. Christine rozpoczęla akurat studia na wyższej uczelni, a Frank byl wykladowca matematyki w liceum, do którego uczęszczała jej młodsza siostra Patrycja. Patrycja „zarekomendowała” Franka swojej siostrze, myśląc, że byłoby bardzo fajnie mieć w rodzinie szwagra-kulturystę. W tym czasie Frank miał już za sobą 10-letnią „karierę” kulturysty i był wspaniale rozwinięty. Znawcy oceniali jego proporcje bardzo wysoko, twierdząc, że wygląda jak postać z rzeźby Michała Anioła.

Christine po raz pierwszy spotkała prawdziwego kulturystę „na żywo” i chociaż widziała już wiele filmów o tematyce starożytnej z udziałem Steve’a Reevesa w rolach głównych, myślała dotychczas, że bohaterowie grający Herkulesów byli tak zbudowani naturalnie, a więc za sprawą matki-natury. Dopiero Frank „otworzył jej oczy” i zapoznał z tajemnicami kulturystyki. Chociaż Christine miała wspaniałą figurę, rozpoczęła regularne treningi, dzięki czemu jej ciało stało się jędrne i jeszcze bardziej proporcjonalne.

W roku 1967 pod patronatem IFBB (bracia Weiderowie) miały odbyć się zawody o tytuł Mr. i Ms. America. Do udziału w tej imprezie przygotowywali się oboje – Frank i Christine, która uległa namowom swojego „nauczyciela” i dała się przekonać, że ma szanse. Rezultaty były oszałamiające. Christine osiągnęła wspaniałą sylwetkę i na głowę pobiła konkurentki, wygrywając zawody, Frank natomiast uplasował się na II miejscu wśród mężczyzn.

Kilka miesięcy później Frank i Christine pobrali się. Frank kontynuował pracę jako wykładowca matematyki w liceum, a Christine, w wolnych chwilach od nauki, zajęła się prowadzeniem klubu sportowego dla kobiet.

 

Pasmo sukcesów

Nastał rok 1968. Frank znowu rozpoczął poważne przygotowania do zawodów o tytuł Mr. America, jakie miały odbyć się w Nowym Jorku. Tym razem zwyciężył bezapelacyjnie. W tydzień później zdobył tytuł Mr. Universe w Miami na Florydzie, pokonując mało znanego jeszcze wtedy emigranta z Austrii, Arnolda Schwarzeneggera.

Kilka miesięcy później Frank i Christine przeprowadzili się do Kalifornii. Frank rozpoczął wykłady w szkole w Los Angeles, a Christine zapisała się tam na uniwersytet i w wolnych chwilach rozpoczęła instruktaż ćwiczeń dla kobiet w Santa Monica. Przeprowadzka do Kalifornii, będącej Mekką kulturystów z całego świata, umożliwiła Frankowi znalezienie wspaniałych warunków do ćwiczeń. Zwycięstwa zaczęły sypać się jak z rękawa! Warto wymienić najważniejsze z nich:

Belgia 1969 – Mr. World (IFBB)

Mr. Universe – 1970 w kat. amatorów (NABBA),1972 i 1979 w kat. zawodowców (NABBA).

W międzyczasie, w 1976 roku zadebiutował w zawodach dla profesjonalistów Mr Olimpia zajmując II miejsce za popularnym ciężarowcem-kulturystą Frankiem Columbu. Jednak w latach 1977, 1978, 1979 nikt nie mógł już odebrać mu palmy pierwszeństwa. Frank wygrywał kolejno w tych najbardziej prestiżowych zawodach wśród kulturystów, czyli zdobywał tzw. „koronne. królestwa kulturystów”.

Nie odpuścił również w 1980 roku uważając, że dopóki jest się w znakomitej formie, warto kontynuować starty. I tak ponownie przystąpił do walki o tytuł Mr. Olimpia. Miał dużą szansę na pokonanie 15 rywali, najlepszych kulturystów świata, i na zdobycie po raz czwarty tytułu najlepszego kulturysty tamtych lat. Niestety, nie wziął pod uwagę faktu, że w międzyczasie zmieniły się kryteria oceny sylwetki. Proporcje zeszły na drugi plan, a na czoło wysunęła się duża masa mięśniowa. W tej sytuacji nie miał szans na kolejne zwycięstwo. Jego muskulatura była lżejsza o około 20 kg od muskulatury zdobywców dwóch pierwszych miejsc w tych zawodach. Lecz mimo wszystko tylko nieznacznie przegrał z Arnoldem Schwarzeneggerem, Drugie miejsce w tych zawodach zajął Chris Dickerson, Frank Zane był trzeci, wyprzedzając Boyera Coe, Mike Mentznera i inne sławy zawodowej kulturystyki.

Biorąc udział w zawodach na przestrzeni lat 1967-83, Frank przy wzroście 174 cm ważył od 85 do 95 kg, w obwodzie klatki piersiowj miał 127-133 cm ( na wdechu), bicepsy –46-50 cm, udo - 63-68 cm.

Przez specjalistów uznawany jest za jednego z najlepszych kulturystów w historii kulturystyki. W swojej 22-letniej karierze zawodniczej Frank zdobył 150 nagród i został umieszczony w Bodybuilding Hall of Fame, czyli „Kulturystycznej Świątyni Sławy”, w 1994 roku. W plebiscytach czytelników czasopism kulturystycznych na najlepszego kulturystę wszechczasów, od 1969 roku plasuje się na liście pierwszej dziesiątki. Do górnej piątki zawodników wszechczasów zaliczają go również sami zawodnicy oraz dziennikarze zajmujący się kulturystyką.

 

System tylko dla „orłów”

Od początku swojej kariery korzystał ze sprawdzonych metod i systemów treningu, które modyfikował szukając najskuteczniejszych zestawów ćwiczeń dla siebie. Po kilku latach eksperymentów, opracował optymalne dla swojej sylwetki zestawy ćwiczeń.

Ćwiczył bardzo intensywnie, można powiedzieć, że jego trening był wręcz „morderczy”. W ciągu 30 minut wykonywał 20 serii. Na każdym treningu stosował superserie, łącząc ćwiczenia, np. mięśni grzbietu, klatki piersiowej i tricepsów, które wykonywał dwa razy w tygodniu, a przed zawodami trzy razy.

W latach siedemdziesiątych jego trening składał się głównie z superserii. Np. podczas jednego treningu wykonywał łączone ćwiczenia na mięśnie grzbietu, klatki piersiowej i tricepsów, stosując cztery superserie. W jednej z nich wyciskał sztangielki na skośnej ławce, a zaraz potem podciągał się na drążku do karku w szerokim uchwycie. Oba te ćwiczenia wykonywał w pięciu seriach po 12 powtórzeń.

Skrupulatnie przestrzegał zasady, że na jedną grupę mięśni trzeba wykonywać 25 –30 serii, z progresją obciążenia, zaś przed zawodami tych serii było już 40! Czyli na każdą grupę mięśniową wykonywał ponad 400 powtórzeń. Obciążenia były też znaczne. Np. w 1971 roku, przygotowując się do startu w zawodach Mr Universe, w siódmej serii jego wyciskania w leżeniu na sztandze było 122,5 kg, a w następnej już 145 kg Rozpiętki leżąc wykonywał sztangielkami o wadze 40 kg.

Do swojego treningu jako jeden z pierwszych wprowadził tzw. ruchy wymuszane i częściowe, co należy rozumieć, że np. przy wyciskaniu sztangi leżąc nie wykonywał pełnego prostowania ramion.

Frank uważał, że swoje sukcesy sportowe zawdzięcza dokładnie przemyślanej koncepcji treningu i jej realizacji z pełnym zaangażowaniem i koncentracją w czasie ćwiczeń, ale najważniejsza była ciężka praca ciężarami. Mawiał:-„To jest jedyna droga do uzyskania sukcesu w kulturystyce”.

Od 1972 roku kulturystyka stała się jego zawodem. Uprawiał ją jeszcze bardziej intensywnie i z większymi obciążeniami. Trenował pięć razy w tygodniu, nieraz dwa razy w tym samym dniu. Aby wytrzymać taki trening, musiał stosować odpowiednią dietę, której podstawowym składnikiem były jajka, ryby, chude mięso i dużo owoców. Spożywał też odżywki proteinowe. Dużą wagę przywiązywał do odpoczynku , w nocy sypiał nie mniej niż 8 godzin.

W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych trening Franka Zane’a został dokładnie opisany w wielu zagranicznych czasopismach kulturystycznych. m.in. w czeskich „Rocenka kulturizmu”- 1967,1972 i w „Kulturistice” -1976; niemieckim: „Sport Revue”- 1979; amerykańskich „Muscle”, styczeń 1977 i „Muscle Builder – sierpień 1978.

W Polsce, do połowy lat 90. ukazało się kilka artykułów o metodach treningowych Franka. Najwięcej napisał o nich red. Henryk Jasiak. Ukazały się one w czasopismach „Wiadomości Sportowe” i „Rekreacja Fizyczna”, w których to Jasiak prowadził rubrykę sportów siłowych. Autor szczegółowo przedstawił tam najnowsze, na owe czasy, zasady metodyczne i doświadczenia treningowe Franka.

Henryk Jasiak przestrzegał: Trening Franka Zane’a jest tak intensywny i złożony, że jest „przykładem niemożliwości ślepego naśladowania mistrza”. Tylko nieliczni kulturyści o żelaznej kondycji byli w stanie wytrzymać tempo treningu i jego obciążenie stosowane przez Franka. Nawet jeśli ćwiczyli tak jak Zane, to efekty ich treningu były znacznie mniejsze niż uzyskiwane przez Mistrza.

 

W zdrowym ciele mocny duch

Niezależnie od sukcesów natury sportowej, Frank dbał jednocześnie o stronę duchową. Pilnie przykładając się do nauki, ukończył drugi fakultet uzyskując stopień magistra psychologii na Uniwersytecie w Los Angeles w 1977 roku, a w 1990 roku otrzymał stopień magistra psychologii eksperymentalnej.

W 1980 roku Frank i Christine otworzyli ośrodek ćwiczeń w Palm Springs, gdzie chętni mogli nie tylko ćwiczyć, ale również nauczyć się stylu życia kulturysty, podczas kursów prowadzonych w weekendy przez oboje właścicieli. Popularność ośrodka sprawiła, że państwo Zane postanowili go znacznie powiększyć i w tym celu wykupili olbrzymią posiadłość od słynnego aktora filmowego Cary Granta. Rozbudowali tam pomieszczenia do ćwiczeń i unowocześnili je na miarę potrzeb.

Jako ciekawostkę warto dodać, że Frank Zane opracował, a następnie opatentował urządzenie do ćwiczeń nóg pod nazwa „Leg Blaster”, często reklamowane we wszystkich publikacjach kulturystycznych.

Obecnie państwo Zane mieszkają w San Diego, Kalifornia, gdzie prowadzą świetnie prosperującą firmę, zajmującą się wszystkimi zagadnieniami z zakresu ćwiczeń, prawidłowego odżywiania i relaksu. Konsultacje oferowane przez Franka Zane pomogły wielu osobom na całym świecie.

 

 


6.MOJE WYBRANE KOMENTARZE I WYPOWIEDZI O TEMATYCE KULTURYSTYCZNEJ

większość z forum portalu http://www.jwip.pl/

 

 

Wyniki moich badań – wpływ wysiłku fizycznego na skład ciała

Załączam w postaci grafiki poniżej wyniki moich dość długich badań. Osobą testowaną byłem ja. Badania będą kontynuowane aby zweryfikować poprawność i powtarzalność wniosków. Tym niemniej wyniki są ciekawe ale oczywiście moja ich interpretacja jest subiektywna, zachęcam więc do wyrażania własnych opinii w tym również krytycznych. Dzięki temu być może uda się jeszcze coś skorygować lub poprawić w metodologii badań i następnej analizie na większej ilości danych za jakiś czas.

 

Humor w siłowni

Każdemu z nas na pewno przydarzyła się w siłowni zabawna sytuacja. Oto moja sprzed tygodnia Wykonując ćwiczenie na biceps (uginanie ramion ze sztanga do klatki piersiowej stojąc), przyglądał mi sie jakiś chudy, młody człowiek. Jak skończyłem serię, podszedł i pyta: a na co było to ćwiczenie?, odpowiadam, że na bicepsy, a on na to: aha, a ja myślałem, że na plecy. Z poważną mina wyjaśniłem mu szczegóły wykonywania ćwiczenia i zakres mięśni pracujących w tym ćwiczeniu. Prawdopodobnie był dopiero kilka razy na siłowni a instruktor akurat tego ćwiczenia mu nie pokazywał jeszcze. Ale jakim cudem pomylił ten młody człowiek mięśnie pleców z bicepsem tego naprawdę nie wiem.

 

 

Odżywki i ich przydatność

Trenuję rekreacyjnie ponad 20 lat. W ostatnich 7 latach od czasu do czasu testowałem odżywki i suplementy. Wybierałem tylko te które są naturalne lub organizm w sposób naturalny je produkuje. Dawki stosowałem raczej maże ograniczając się dni treningowych.

 

Codziennie notuje swoja wagę i poziom tłuszczu od wielu lat, tak więc mam zestawienia tygodniowe, miesięczne, roczne. Na ich podstawie oraz notatek o okresach testowania danej odżywki/suplementu mogę podać kilka spostrzeżeń (zastrzegając, że być może jest to tylko efekt placebo):

 

1. Aminokwasy rozgałęzione. Brałem tylko bezpośrednio przed treningiem. Zero wzrostu wagi ciała, niewielkie obniżki poziomu tłuszczu ale tak maże, że statystycznie nieistotne. Aminokwasy brane bezpośrednio przed treningiem działały nieco pobudzająco na organizm, jak słaba kawa. Testowałem 3 firmy, wyniki takie same.

 

2. Aminokwasy normalne. W pewnym okresie czasu przeszedłem z treningu 1 raz w tygodniu na 2 razy w tygodniu. Dodatkowo przez pierwszy rok tej zmiany brałem aminokwasy przed i bezpośrednio po treningu. Wzrost masy w tym okresie od 74kg do 77.5kg. Wniosek: zwiększenie intensywności dało bardzo silny impuls do wzrostu mięśni. Po roku mięśnie przestały już niestety rosnąć. Aminokwasy wg mnie lekko wspomagały ten proces ale ciekawostka: aminokwasy danego producenta działały przez 3 miesiące a potem waga nie rosła przez miesiąc pomimo treningu i brania aminokwasów. Zmiana na innego producenta dała kolejne wzrosty przez 3 miesiące. Potem znów stagnacja, zmiana producenta i znów wzrosty. Każdorazowo wzrosty były około 50-90dkg.

Ale po roku organizm oswoił się zarówno ze zwiększoną częstotliwością treningów jak również z aminokwasami. Wniosek: przy sprzyjających warunkach (wzrost intensywności, liczby treningów) aminokwasy zapewne nieco pomagają przez pewien czas ale trzeba je zmieniać na różnych producentów po skończeniu danego opakowania.

Wniosek ogólny: organizm przyzwyczaja się zarówno do wzrostu intensywności jak również do aminokwasów (nawet przy zmianie producenta) Aczkolwiek do dzisiaj biorą małe dawki bezpośrednio przed i po treningu (raczej z przyzwyczajenia).

 

3. HMB. Testowałem 4 miesiące. Brałem wg zaleceń na opakowaniu ale w dawce 2/3 zalecanej. Efekt: wzrost wagi ciała o około 50dkg ale wzrost poziomu tłuszczu był niemal identyczny. Wniosek, jeśli ktoś chce mieć więcej tłuszczu (i więcej ważyć w związku z tym) to niech stosuje HMB. Bardzo rozczarowało mnie jego działanie gdyż miał on powodować beztłuszczowy przyrost masy mięśniowej, a u mnie zadziałał zupełnie odwrotnie.

 

4. Odżywki białkowe (90% białka). Stosuję je tuż po powrocie z treningu oraz dzień po treningu po obudzeniu. Wg mnie ponieważ to białko z mleka lub jajek to spełnia taką samą rolę co białko naturalne. Czy ktoś zje biały ser, czy kilka jajek czy odżywkę to na jedno wyjdzie. Na pewno białko buduje mięśnie więc trzeba je spożywać i tyle. Z braku czasu można również jako odżywkę. Absolutnie odradzałbym natomiast gainery z węglowodanami gdyż na pewno powoduje to tycie. Ja bezpośrednio po wyjściu z siłowni zjadam po prostu banana.

 

5. Kreatyna.

Czas testu: 14 dni

Forma kreatyny: buforowany monohydrat kreatyny (czyli alkaliczny - wg niektórych źródeł to mieszanka zwykłego monohydratu z sodą)

Dawki: dzień treningowy: rano 1.5g, przed treningiem 1.5, po treningu 1.5g a w dni nietreningowe 1.5g rano (dawki wg informacji na opakowaniu oraz informacji o dawkowaniu tej formy kreatyny z innych źródeł) plus woda w zwiększonej ilości oraz węglowodany w momencie brania kreatyny.

Zmiana wagi całkowitej: MINUS 0,2 KG

Zmiana poziomu tłuszczu: MINUS 0,2 KG

(pomiary wagi oraz poziomu tłuszczu wykonywałem codziennie a zmianę wagi i poziomu tłuszczu porównałem do mojej średniej wagi z okresu ostatnich 2 tygodni przed suplementacją)

Zmiana siły: nic nie zaobserwowałem w trakcie treningu, no może na pierwszym z okresu suplementacji coś tam poczułem ale pewnie rozbudzony informacjami o "królu" suplementacji, potem specjalnie nic nie odczuwałem, wzrostu siły nie zauważyłem

Wrażenia "subiektywne" i fizjologiczne:

1-2 dzień zgaga oraz silne rozwolnienie, kolejne 2 dni lekkie zatwardzenia dla odmiany, zgaga zanika, po 4 dniach efekty zgagi oraz żołądkowe zanikają zupełnie, zwiększone wydalanie moczu wyraźnie powodowane kreatyną utrzymujące się przez cały okres suplementacji. A najbardziej zaniepokoiło mnie pogorszenie ukrwienia jednego z narządów w który zaopatrzona jest wyłącznie płeć brzydka co ostatecznie skłoniło mnie do zakończenia testów, które pierwotnie planowałem na 1 miesiąc.

Wnioski końcowe: na mnie osobiście kreatyna nie działa (albo mam pecha i zaliczam się do osób na których kreatyna nie działa - podobno jest to około 30% osób (np. jestem już nasycony kreatyną z żywności) albo kreatyna to po prostu kit. Z reakcji fizjologicznych wynika jednak, że kreatyna nie jest obojętna dla organizmu, który próbuje się wg mnie po prostu przed nią bronić. Przy stosowaniu większych dawek i w dłuższym okresie jestem przekonany, że kreatyna działa szkodliwie na zdrowie, szczególnie przy słabej wydolności nerek (żaden z testowanych przeze mnie suplementów nie miał odczuwalnych przeze mnie efektów ubocznych oprócz kreatyny)

 

6. Arginina. Testowałem 2 miesiące. Brana przed treningiem bezpośrednio powodowała nieco lepsze napompowanie mięśni krwią. Czy to powoduje wzrost masy ciała, trudno powiedzieć. U mnie nie powodowało.

 

7. Glutamina. Testowałem 3 miesiące (brałem tylko po treningu bezpośrednio). Nie zauważyłem zmian wagi. Traktować należy ją w tych samych kategoriach co aminokwasy.

 

8. Kofeina. Szczerze mówiąc to często na treningu stosuję coś w rodzaju redbull w tabletkach z witaminami. Po prostu często jestem zmęczony po pracy a to lekko pobudza. Oczywiście wzrostu mięśni kofeina nie powoduje.

 

9. Witaminy. Należy stosować. Ale bez przesady oczywiście, najlepiej w dni trenigowe. Organizm w momencie rozpoczęcia stosowania witamin reaguje niewielkim wzrostem masy ale zarówno mięśni jak i tłuszczu. Efekt raczej jednorazowy. Przynajmniej u mnie.

 

10.ZMA. Oczywiście można kupić gotowy produkt ale prościej i taniej kupić osobno witaminę B6 i najtańszy cynk. Testowałem przez miesiąc. Zerowy wzrost wagi ciała. Ale faktem jest, że pobudza produkcję testosteronu gdyż zwiększa libido oraz ochotę na seks.

Pierwotnie kupiłem cynk gdy doznałem kontuzji barku. Brałem kilka dni na wieczór 1 tabletkę z dobową norma cynku. Efekt był taki, że miałem pobudzone libido i większe chęci do amorów z żoną ale niestety na bark bolący nie pomogło.

 

10. Glukozamina (lek na chore strawy). Testowałem kilka razy po 2 miesiące. Wnioski: kontuzji nie leczy (najlepiej leczy czas i łagodne treningi z dużą liczba powtórzeń z lekkim ciężarem i środki przeciwzapalne) ale lekko zwiększa ilość mazi stawowej. Po zakończeniu brania efekt nasmarowania mija. Posmarowany staw owszem mniej boli biorąc glukozamin? ale to nie to samo co leczenie urazu.

 

11. Pyralgina. Test jednostkowy. Zdarzył mi się trening z bolącym zębem więc wziąłem pyralginę. To był bardzo dobry trening: bezbolesny z dobrym napompowaniem mięśni - efekt działania pyralginy. Oczywiście nie da się tego powtarzać gdyż to środek szkodliwy dla zdrowia. Kiedyś odbyłem także trening kung fu z pyralginą (coś mnie bolało, nie pamiętam już nawet co). Dynamika, siła, wytrzymałość przy pompkach, znikomy ból przy uderzeniach. Piękny trening. Kiedyś znajomy siatkarz grający w lidze opowiadać, że niektórzy gracze przed każdym meczem biorą środki typu aspiryna lub pyralgina jako formą dopingu.

 

12. Alkohol. Czasem jest drobna uroczystość więc na treningu jestem pod wpływem 1-3 kieliszków wina. Muszę powiedzieć, że daje to energię na treningu dodatkową bez straty siły i wytrzymałości

 

13. Woda !. Nie wyobrażam sobie treningu bez wody (0.5 litra). Czułbym się po prostu nieco osłabiony. Po posiłku który zawiera duże ilości białka staram się pić sporo wody aby nerkom łatwiej się pracowało.

 

14. Biosterol – preparat ziołowy wpływający na wzrost poziomu testosteronu

Wyniki testu:

Okres stosowania: 6 tygodni (od 28.03.08 do 13.05.08)

Początek testowania zgrałem z początkiem makrocyklu v.2 opisanego na forum.

Dawkowanie: wg zaleceń czyli: 2 kapsułki popite oliwką rano przed śniadaniem, 1 kapsułka wieczorem popita oliwką.

Zmiana obwodów: brak mierzalnych efektów (nie zmalały to pewne)

Zmiana wagi: początek: 78,01kg (średnia waga obliczona z 2 tygodni przed rozpoczęciem suplementacji) koniec 77,77kg (średnia waga obliczona z ostatnich 2 tygodni suplementacji) czyli spadek wagi o 0,24kg.

Zmiana poziomu tłuszczu (średnie obliczane j.w.) początek: 8,93kg, koniec 8,68kg, czyli spadek poziomu tłuszczu o 0,25kg.

Wniosek ze zmiany wagi i poziomu tłuszczu: ilość mięśni nie uległa zmianie, natomiast spadek wagi to dokładnie spadek poziomu tłuszczu. (wynika to raczej z mojego makrocyklu, który od wielu miesięcy systematycznie obniża mój poziom tłuszczu - duża intensywność treningu) Co ciekawe do diety aby wzmóc efekt anaboliczny biosterolu dodałem codziennie przed śniadaniem 150ml mleka z 30 gramami białka (odżywka serwatkowa 90%), tak więc mimo zwiększenia liczby kalorii (nieco więcej jadłem ale niedużo więcej) i białka (z serwatki) efektu anabolicznego nie było! Chyba jestem jakimś dziwolągiem z dziwnie reagującym organizmem - przypomnę, że kreatyna także na mnie nie działała zupełnie, nie wspominając już o HMB)

Inne spostrzeżenia:

1. wg opisu suplementu miał mieć działanie pobudzające nie brać po godz. 18-tej! - nie zauważyłem, czasem brałem tuż przed snem kapsułkę i zasypiałem normalnie

2. w pierwszych dniach stosowania czułem od czasu do czasu coś jakby rozgrzanie od dołu jąder oraz wzrost libido, potem efekty prawie zanikły, natomiast ponowny odczuwalny wzrost libido nastąpił po około 4 tygodniach stosowania i było to mocno odczuwalne

3. na górnej części pleców oraz górnej części klatki piersiowej pojawiły mi się drobne pojedyncze wypryski coś jakby trądzik młodzieńczy

4. Wpływ na prostatę: trudno powiedzieć, nie mam przerostów prostaty ale widoczny był efekt nieco szerszego strumienia oddawanego moczu - może faktycznie rozluźnia czy zmiękcza prostatę i cewka moczowa jest bardziej szeroka bez ucisków bocznych ze strony prostaty

5. Efektów pobudzających, wzrostu agresji, motywacji itp. nie zaobserwowałem.

6. Problemów żołądkowych, nietolerancji suplementu nie zaobserwowałem.

Wnioski:

wg mnie ewidentnie powoduje wzrost poziomu testosteronu ale nie ma on zauważalnego efektu anabolicznego (przynajmniej u mnie), działanie jego sprowadza się do wzrostu libido zarówno w sferze fizycznej jak również psychicznej - i jako lek na tego typu problemu można go śmiało polecić (w internecie ktoś kto miał kłopoty z płodnością zadowolony był z kuracji tym suplementem). Może po prostu ten wolny testosteron jest rozkładany w wątrobie itp. i nie dociera do mięśni?

Tu warto dodać fragment z pisma Muscle Development str. 43, artykuł o substancji andriol - rodzaj testosteronu w tabletkach (testosterone undecanoate). Okazało się, że środek ten nie ma w praktyce działania anabolicznego. Cytaty: "......Andriol nie daje wartych odnotowania przyrostów siły i masy mięśniowej, nawet przyjmowany w dużych dawkach......Dzieje się tak częściowo za sprawą szybkiego usuwania testosteronu z organizmu, jako, że TU szybko uwalnia wolny testosteron, który może się łączyć z receptorami, wiązać z SHBG, aromatyzować lub być metabolizowany do form nieaktywnych"

 

15. TRIBULUS TERRESTRIS (buzdyganek ziemny)

Test 1.Okres suplementacji: 15.04.2010-20.05.2010 (36 dni)

Dawkowanie: (1 kapsułka to 750mg tabletka, saponiny 60% zawartość wg opisu producenta) 2 kapsułki przed snem popite szklanką wody codziennie, w dni treningowe dodatkowo 2 kapsułki 30 minut przed treningiem popite wodą.

Zmiana wagi: plus 0,3kg (sposób pomiaru: średnia waga z 5 ostatnich dni suplementacji oraz 5 dni po zakończeniu minus średnia waga z 10 dni przed rozpoczęciem suplementacji)

Obwody: obwód w pasie bez zmian, pozostałe również lub zmiany bardzo drobne (gdzieś te 0,3kg jednak jest)

Wygląd mięśni: nie uległ pogorszeniu, samemu trudno stwierdzić, może odrobinę lepiej

Wpływa na trening: czy ja wiem, może bez wpływu, może 10% lepiej się ćwiczyło, brak silnych odczuć

Wpływ na libido (psychicznie i fizycznie): tu akurat wpływ zauważyłem na plus dość wyraźnie aczkolwiek na mnie żeńszeń lepiej nieco działa w tej sferze

Ogólne wnioski:

nie szkodzi, brak objawów alergicznych oraz jakichkolwiek innych negatywnych na organizm, działanie jeśli jest to dość słabe (pomimo dużych dawek- w dni treningowe było to aż 3gram) ale chyba jednak jest pozytywne na mięśnie ale bardzo delikatnie. Wart dalszych testów-kupiłem innego producenta tribulus i od 1.06 zacząłem test weryfikacyjny (okres 40 dni) z uwagi na potencjalny pożytek z tego zioła. Oczywiście zdam relacje z wyników. Obecnie trudno mi jednoznacznie przekreślać to zioło ale też jednoznacznie stwierdzić, że ma wyraźny pozytywny wpływ na mięśnie i trening.

Wg mnie lepsze działanie byłoby zapewne gdyby kupić same zioło np. 20 gram w sklepie zielarskim, zalać spirytusem np. 200ml i wtedy stosować wiedząc, że 200ml=20gram czyli 20ml nalewki stanowi 2 gram tribulusa. Zapewne nalewka lepiej wyciąga te saponiny niż przyjmowane suche zioło i wchłanianie substancji aktywnych jest lepsze.

Test 2.

Okres suplementacji: 1.06.2010-5.07.2010 (35 dni)

Dawkowanie: (1 kapsułka to 750mg tabletka, saponiny 60% zawartość wg opisu producenta) 2 kapsułki przed snem popite szklanką wody codziennie, w dni treningowe dodatkowo 2 kapsułki 30 minut przed treningiem popite wodą. Zmieniłem producenta- krajowy tani producent (na maila mogę podać nazwę zainteresowanym bo tu wiadomo - Marmat czuwa!)

Zmiana wagi: plus 0,45kg (sposób pomiaru: średnia waga z 5 ostatnich dni suplementacji oraz 5 dni po zakończeniu minus średnia waga z 10 dni przed rozpoczęciem suplementacji)

Obwody: obwód w pasie - plus 0,5cm, pozostałe bez zmian lub zmiany bardzo drobne przy czym biceps w okresie styczeń - lipiec wzrósł do 39,5cm z 39cm

Wygląd mięśni: nie uległ pogorszeniu, samemu trudno stwierdzić, może odrobinę lepiej wyglądają plecy i bicepsy

Wpływ na trening: brak silnych odczuć

Wpływ na libido (psychicznie i fizycznie): tym razem trudno było jakieś zmiany wyłapać

Ogólne wnioski:

nie szkodzi, być może te 0,45kg wynika ze skończonego makrocyklu właśnie a być może to pewien wpływ tribulusa. W sumie w całym makrocyklu od 10.04 do 5.07 waga wzrosła o 0,75kg (tribulus brałem 2 razy po miesiącu z przerwą tygodniową)

Pewnie w nowym makrocyklu również go zastosuję - może nawet jeśli to w większości placebo to jednak jakoś na mnie działa? A być może wzrost wagi to zasługa tylko treningu. Moim subiektywnym zdaniem jednak ma on pewien wpływ jako, że w poprzednim makrocyklu również dość ambitnym zmiana wagi nie nastąpiła.

 

16. KOZIERADKA

Okres suplementacji: od 29 kwietnia do 24 maja 2013 r. (niecały miesiąc).

Dawkowanie: 3 razy dziennie mała łyżeczka suszu ze sklepu zielarskiego. Przez ostatnie 10 dni w postaci nalewki (dawka dobowa zioła z nalewki to 10 gram suszu).

Efekty: waga 79,3kg przed kuracją, 79,3kg po kuracji czyli brak zmian, obwody: bez zmian.

Inne doznania: na apetyt nie miało u mnie wpływu, chyba lekko odczuwalny wpływ na motywację do ćwiczeń (być może nieco większy w przypadku nalewki niż suszu). Lekki wzrost libido (psychicznie), bardziej chyba odczuwalny w przypadku nalewki (tutaj bardziej odczuwalny w sferze fizycznej).

Żona ponadto stwierdziła, że mój ręcznik ma dziwny zapach.

Być może jakieś bardziej ekstremalne dawki dałyby lepsze efekty, trudno powiedzieć. Stosowałem dawki zalecane na opakowaniu i wg receptury nalewki.

Tak więc działa zioło całkiem odczuwalnie ale w nieco innej sferze niż kulturystyka :-)

Niewątpliwym plusem zioła jest niesamowicie niska cena. Kuracja tygodniowa to koszt raptem 2zł 70groszy (opakowanie 50 gram). Ku mojemu zaskoczeniu przy niezmienionej masie ciała (przed i po teście) masa tłuszczu w organizmie (mierzona takim ręcznym przyrządem japońskim-robię to codziennie) wzrosła o 0,35kg. Bardzo to dziwne, oznaczałoby bowiem utratę mięśni na rzecz tłuszczu, z drugiej strony był niedawno okres nieco cieplejszych dni i wtedy więcej się pije, a ten przyrząd chyba trochę nadmiar wody interpretuje jako tłuszcz. Ta wartość 0,35kg to oczywiście nie wynik odjęcia 2 liczb z 2 dni tylko liczby te stanowią średnie z okresu 7 dni przed i 7 ostatnich dni stosowania kozieradki.

 

 

Na dzień dzisiejszy  nie stosuję żadnych odżywek, po treningu wypijam około 1 litra mleka 0,5%. No a potem solidny obiad.

Następnego dnia po treningu bezpośrednio po obudzeniu także wypijam około 1 litra mleka 0,5%. Ograniczam słodycze i ciastka, szczególnie na wieczór. Cukru i soli nie używam w ogóle. Witaminy biorę, szczególnie w dniach treningu. Na razie żyję!

I może krótka historia na zakończenie. Wiele lat temu przyszedłem na trening z kolegą. Wyższy o 10cm, cięższy o 20 kg (wiem, że nieco chodził (około roku) na siłownię i był jeszcze pod wpływem omnadrenu (miał spore ale zwaliste i mało kształtne mięśnie). Trenowaliśmy razem. Niestety w połowie treningu nagle kolega musiał pójść do łazienki wymiotował. Ja ćwiczyłem jak zwykle i nie wiedziałem, że dla niego te ciężary i intensywność były zdecydowanie za duże. Po kilku miesiącach był już normalnie szczupły. Przestał trenować i omnadren z niego wyparował.

Uff, wyczerpałem już chyba arsenał znanych mi specyfików. Zachęcam innych do podzielenia się spostrzeżeniami własnymi z testowania odżywek i suplementów

Szperając w internecie naprawdę trudno znaleźć jakiekolwiek normalne badania naukowe potwierdzające skuteczność suplementów. Natomiast badania wykazujące ich nieskuteczność bywają. A jeśli wykazywana jest ich skuteczność to na zwierzętach. Przykładowo hodowcy bydła podają im HMB do paszy. dla zwiększenia stopnia utuczenia.

Podobnie jak hormony ale tu już wkraczamy w sferę dopingu (przyśpieszenie wzrostu wagi zwierząt). W innym opracowaniu przeczytałem, że arginina powoduje zmniejszenie poziomu testosteronu w przypadku stosowania u ludzi.

 

 

 

Częstotliwość treningów – system SPLIT (dana grupa mięśniowa 1 raz w tygodniu) czy FULL BODY (wszystkie grupy mięśniowe 2 lub 3 razy w tygodniu)

Wypowiedz 1

Także jestem gorącym zwolennikiem treningu danej grupy częściej niż raz w tygodniu. Natomiast jestem zwolennikiem bardzo częstego zmieniania ćwiczeń - w zasadzie każdy trening mam unikalny bojąc się przyzwyczajenia mięśni do danego cwiczenia i tu akurat poznałem odwrotne postępowanie ale jednak skuteczne jak się okazało. Do zakupu przyrządu do pomiaru tłuszczu jednak namawiam, obwód pasa także często kontroluję ale przyrząd ma jednak przewagę, często np. chwilowy nadmiar wody generuje wzrost obwodu pasa a przyrząd jednak wychwytuje tłuszcz. Ja robię pomiary codziennie rano i liczę potem średnie dla danego tygodnia i to mi się sprawdza i jest cenne w ustalaniu diety i treningu. Analizuję co mi przybyło przy wzroście wagi: tłuszcz, masa i w jakich proporcjach, podobnie jak mi waga zmaleje to istotne jest co zmalało: mięśnie czy tłuszcz. Co do błędów wskazań takich przyrządów to raczej przyjąć należy, że wynik pomiaru jest pewnym punktem odniesienia i obserwacji podlegają zmiany w stosunku do niego. Np. przyrząd ręczny wskazuje mi 11,5% tłuszczu a waga łazienkowa z pomiarem tłuszczu 18%. Tym niemniej zmiany poziomu tłuszczu oba przyrządy wykażą a o to chodzi. Ciekawa jest waga z pomiarem wagi, tłuszczu, wody i mięśni. Chyba ją nawet kupię. Dobre rezultaty co do dokładności pomiaru daje tzw. kaliper - mierzy się grubość fałdów skórnych w kilku miejscach.

Biegi interwałowe do bardzo dobre rozwiązanie. Podobnie jak jazda rowerem lub wioślarz także ćwiczone interwałowo. Sprawdzałem - interwały działają. Ja np. 4 minuty jadę spokojnie a 1 minutę na maksymalnej szybkości rowerem i powtarzam to przez 30-40 minut.

Jedna uwaga wynikająca ze stosowania przyrządu do pomiaru tłuszczu. Zawsze gdy zjem zbyt obfitą kolację lub będzie ona o późnej porze - przyrząd od razu wskazuje zwiększony poziom tłuszczu. Poziom maleje natomiast następnego dnia rano gdy w dniu poprzednim: ćwiczę na siłowni lub biegam lub idę do sauny. Najlepsze połączenie daje bieg+sauna (nie chodzi tu o wypocenie wody ale organizm jest podgrzany w i po saunie, rośnie przemiana materii i spalanie tłuszczu)

 

Wypowiedz 2

Wg teorii "1 raz w tygodniu" powinienem być notorycznie przetrenowany a nie odczuwam nic takiego. Pomimo, że ćwiczę 2 razy w tygodniu systemem Full Body od wielu lat i co ciekawe wykonuje zawsze 9 serii na daną grupę (3 różne ćwiczenia po 3 serie na klatkę, plecy, biceps, barki, nogi, na brzuch 12 serii) i jakoś żyję i naprawdę nie czuję przetrenowania - rozpoczynając trening jestem wypoczęty i pełen energii do ćwiczeń (w klasycznym FB tych serii jest 3-4 na daną grupę) Cały trening zajmuje mi najczęściej 75-80 minut (ćwiczę intensywnie z krótkimi przerwami). Ale nie wykluczam w ramach testów czasowo ćwiczyć systemem split ale wtedy aby intensywność była większa wykonywać musiałbym co najmniej 18 serii na daną grupę.

Swoją drogą obserwując ćwiczących na siłowni to jestem jedną z nielicznych osób tak intensywnie trenującą, młodzież robi serię, odpoczywa, rozmawia, wymienia poglądy o suplementach i innych omkach czy teściach - a chudzi przy tym jak patyki. Czasem chce mi się zrobić im jakiś wykład o porządnym przyłożeniu się do treningu a nie dyskusjach o jakiś paskudztwach. Oczywiście zdecydowana większość ćwiczy systemem SPLIT i te treningi są wg mnie jakieś mało intensywne (mało serii na daną grupę wykonują - można by znacznie więcej zrobić)

 

Wypowiedz 3

Trenuję wszystkie mięśnie na każdym treningu trenując 2 razy w tygodniu i czuję się z tym bardzo dobrze od ponad 22 lat treningu. Szczerze mówiąc czułbym straszny niedosyt treningu gdybym np. bicepsy trenował tylko raz w tygodniu. Tak więc jestem zwolennikiem treningu "full body".

Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do możliwości modelowania ciała w sposób naturalny ograniczając się do trenowania danej grupy mięśniowej tylko raz w tygodniu. Ale nie wiem jak to jest w przypadku niedozwolonego wspomagania. Wtedy być może taka metoda treningu sprawdza się. Czytałem jakiś artykuł, że u osób chorych w okresie leczenia podawanie samego testosteronu powoduje czasowy wzrost mięśni nawet bez jakiegokolwiek treningu. Idąc tym tropem i przyjmując, że 90% profesjonalnych kulturystów stosuje niedozwolone wspomaganie i chwali sobie trening raz w tygodniu danej grupy mięśniowej to logikę to w tym momencie trzyma.

 

Wypowiedz 4

Naszym ciałem tak naprawdę rządzi genetyka. Obwody w sposób naturalny rosną ale do pewnego poziomu, którego praktycznie w żaden naturalny sposób pokonać się nie da (odbyłem kiedyś na ten temat długą rozmowę z lekarzem będącym specjalistą z tej dziedziny, wiele osób to potwierdzi łącznie z doświadczonymi trenerami). Jednemu biceps osiągnie 40cm a innemu 45cm w sposób naturalny i tyle. Więcej to już najczęściej z niedozwolonym wspomaganiem.

Tak więc być może jednej osobie wystarcza ćwiczenie bicepsów 1 raz w tygodniu i mięśnie mu dynamicznie rosną bo ma predyspozycje genetyczne (aczkolwiek przykro mi - ja nie wierzę, że w sposób naturalny) a inny uzyskuje satysfakcję ćwicząc je 2-3 razy w tygodniu bo tak podpowiada mu jego organizm. Jedni chcą wyglądać potężnie po kilku miesiącach, inni czerpią satysfakcję z treningu w praktyce przez całe życie traktując kulturystykę jako pewien styl życia w którym maksymalny obwód nie jest najważniejszym elementem ale np. gęstość mięśni, separacja, proporcje, niski poziom tłuszczu, poziom siły zdrowie ogólne, sprawność ruchowa.

Równie ważne dla mnie jest dobre samopoczucie psychiczne po treningu.

W praktyce jak zauważyłem trenujących podzielić można na następujące kategorie:

a. maniacy masy za wszelką cenę

b. kulturyści naturalni

c. formy pośrednie

d. zawodowcy uczestniczący w zawodach.

Jak zauważyłem na siłowni z ponad 25 letnich obserwacji grupa a. najczęściej znika mi z oczu po jakimś czasie, aczkolwiek są wyjątki. Grupa b. jest znacznie bardziej stabilna, niektórych widzę od ponad 25 lat na tej samej siłowni. Grupa d. ich kariery często są spektakularne aczkolwiek krótkie. Mógłbym zacząć teraz wyliczać, kto zakończył już karierę i z jakich powodów zdrowotnych (cukrzyca itd.)

Wydaje mi się, że dyskusje na forum nie powinny dotyczyć metodyk stosowanych przez grupę d., którą to grupę naśladuje grupa a.

Dodać muszę, że gdybym postawił sobie za cel ogromne mięśnie to pewnie bym to zrealizował (oczywiście z niedozwolonym wspomaganiem) gdyż jestem osobą bardzo wytrwałą i upartą. Widywałem już na siłowni osoby z plecami jak szafa trzydrzwiowa posapujących z ogromu mięśni a potem raptem po półrocznej przerwie człowieka nie mogłem poznać bo ważył połowę tego co przedtem. Ciekawa byłaby obserwacja jego narządów wewnętrznych (serce, wątroba, nerki, gruczoł krokowy itd.) Nie wierzę, że biceps może naturalnie i szybko rosnąć trenując go 1 raz w tygodniu.

 

Wypowiedz 5

Jako osoba dociekliwa zbadałem temat pt. trening SPLIT a trening FULL-BODY.

Część opinii z różnych forum wskazuje, że SPLIT nieco częściej kojarzony jest z niedozwolonym wspomaganiem jako uzupełniająca się para, FULL-BODY traktowany jest przez część osób jako bardziej rekreacyjna metoda ale bardziej naturalna. Ale to są pewne pojedyncze subiektywne anonimowe opinie na forach kulturystycznych. Zwolennicy FB podają np. dużo przykładów znanych z przeszłości kulturystów stosujących metodę FB. Metoda SPLIT pojawiła się w czasach gdy masowo zaczęto wspomagać się suplementami i sterydami.

Ale oczywiście nie można z tego wyciągać żadnych ostatecznych wniosków.

Bardzo ciekawą wyważoną wypowiedz w tym temacie można przeczytać w linku: http://kulturystyka.pl/porowananie-dwoch-metod-treningowych-split-kontra-fbw/ Muszę powiedzieć, że tekst napisany jest rozsądnie i bardzo mi się podoba. Polecam.

 

Wypowiedz 6

Na początek dyskusji kilka cytatów z książki "Metody treningu i podstawy żywienia w sportach siłowych" COS, Warszawa 2007, autorstwa dr Marka Kruszewskiego osoby o bardzo wysokim poziomie wiedzy z zakresu sportów siłowych (autor ponad 80 publikacji naukowych, popularno-naukowych i dydaktycznych - szerszy opis podam w recenzji tej książki, którą w najbliższych dniach umieszczę na forum w temacie recenzje książek)

(str.109) Zasada treningu dzielonego.....(str.110) ma to zwiększyć intensywność jednostki treningowej, gdyż można będzie wtedy wykonywać więcej ćwiczeń, powtórzeń serii na każdą część ciała i przez to wyczerpywać dogłębniej ich rezerwy energetyczne... Przy takiej interpretacji rodzi się szereg wątpliwości......organizm ludzki jest jednak całością... nawet gdy podzielimy go na części, to nieprawdą będzie, że więcej energii będziemy mogli przeznaczyć na ćwiczenie poszczególnych fragmentów ciała i przez to lepiej je rozwijać. Cwiczenia mogą odbywać się do wyczerpania rezerw energetycznych mięśnia i ewentualne dalsze ich kontynuowanie, pociąga za sobą uszkodzenia tkanki mięśniowej, łącznej, kostnej, a przy dłuższej pracy w warunkach nasilenia działania hormonów stresu prowadzi do przetrenowania......Biorąc zatem pod uwagę czynnik "energetyczny", zasada treningu dzielonego nie znajduje logicznego uzasadnienia. Wręcz przeciwnie może być przyczyną zjawisk niekorzystnych dla rozwoju mięśnia..... tracimy możliwość wykorzystania najlepiej oddziałujących na organizm ćwiczeń kompleksowych.... w sposób naturalny rozwijający nasze mięśnie..... (str. 113) Zasada treningu potrójnie dzielonego... mięśnie znajdują się w stanie permanentnego zmęczenia....stad już tylko krok do sięgnięcia po syntetyczne pochodne hormonów....i jeśli zdarzają się ludzie, którzy mogą podołać takiemu treningowi stosując jedynie naturalne i dozwolone sposoby odnowy, to są to bardzo rzadkie przypadki o wyjątkowych i nadludzkich możliwościach regeneracji...

...(str.213) Nieustanny napływ sprzecznych informacji najczęściej o charakterze marketingowym, które swoim nieprofesjonalnym i relatywistycznym podejściem do procesu treningowego wprowadzają w błąd zawodników i trenerów, spowodował iż uznałem powstanie tego podręcznika za potrzebne a nawet konieczne....(koniec cytatów)

Dodać należy, że książka nie była finansowana ze źródeł komercyjnych a pieniądze na jej wydanie pochodziły ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki a wydał ją Centralny Ośrodek Sportu.

Na koniec dygresja związana z liczbą powtórzeń. W książce M. Kruszewskiego, którą naprawdę gorąco polecam (miałem zaznaczać sobie długopisem co ciekawsze fragmenty ale jest ciekawych informacji tyle, że niektóre strony mam w całości zaznaczone)

Otóż wg badań naukowych różne mięśnie mają odmienną ilość włókien białych (silne, mało wytrzymałe więc mało powtórzeń- preferowane w treningu siły i masy) i czerwonych (słabsze ale wytrzymalsze- np. u kolarzy dominują) i należałoby brać to pod uwagę.

przykładowo triceps ma znacznie więcej białych włókien niż biceps czyli na triceps większy ciężar , mniej powtórzeń a na biceps mniejszy nieco ciężar a więcej powtórzeń. Inny przykład: klatka ma dużo włókien białych a plecy mają sporo włókien czerwonych. Naramienny ma znaczną przewagę włókien czerwonych czyli trzeba dużo powtórzeń preferować.

(w książce jest tabelka ze szczegółami z podaniem procentów - jej pierwotne źródło to książka Trzaskoma Z., Trzaskoma L.:Kompleksowe zwiększanie siły mięśniowej sportowców, COS, Warszawa 2001).

 

 


7. LITERATURA KULTURYSTYCZNA

 

Autor: S. Zakrzewski

Wydawnictwo: Sport i Turystyka

Rok wydania: 1960

Moja opinia: Pionierska pozycja w Polsce w zakresie kulturystyki. Z niej poznawałem zasady ćwiczeń siłowych. Mam do niej duży sentyment.

 

Autor: S Zakrzewski

Wydawnictwo: Sport i Turystyka

Rok wydania: 1974 (wydanie II)

Moja opinia: Kultowa pozycja z solidnym zestawem informacji na temat szeroko pojętej kulturystyki

Autor: S. Zakrzewski

Wydawnictwo:  Sport i Turystyka

Rok wydania: 1975

Moja opinia: jedna z pionierskich pozycji w Polsce. Kładzie akcent nie tylko na rozwój muskulatury ale również siły i innych cech motorycznych. Z niej poznawałem zasady ćwiczeń siłowych. Mam do niej duży sentyment.

Autor: H. Jasiak

Wydawnictwo:  Sport i Turystyka

Rok wydania: 1984

Moja opinia: jedna z moich ulubionych książek (wtedy zaczynałem przygodę z kulturystyką), bardzo dokładnie przeze mnie przeczytana wiele razy. Ciekawe i wcale nie przestarzałe informacje, szczególnie dla zaawansowanych

Polecam.

Autor: S. Mizieliński

Wydawnictwo: Sport i Turystyka

Rok wydania: Warszawa 1987

Moja opinia: dość kompletna książka omawiająca każdy element związany z szeroko pojętą kulturystyką. Ciekawe zdjęcia.

Autor: H. Jasiak

Wydawnictwo: brak informacji

Rok wydania: 1991

Moja opinia: nowocześnie napisana książka z wieloma cennymi informacjami.

Polecam.

Autor: M. Jasiukowicz

Wydawnictwo: Złoty Klucz

Rok wydania: brak informacji – lata 80-te

Moja opinia: poprawnie napisana książka

Autor: V. Klein, R. Cziurlok

Wydawnictwo: HI Tec Nutrition

Rok wydania: 1997

Moja opinia: książka sponsorowana przez firmę z suplementami, dość sporo informacji o suplementach (80% książki). Bardzo intrygujące są zestawy ćwiczeń na wzrost masy mięśniowej– każdy z nich opiera się na 12-15 powtórzeniach!

Autor: M. Kruszewski, L. Demeilles

Wydawnictwo: Siedmioróg

Rok wydania: 2000

Moja opinia: nie jest to typowa książka lecz raczej bardzo obszerny zestaw ćwiczeń z dobrymi grafikami.

Często do niej zaglądam.

Polecam.

Autor: L. Michalski

Wydawnictwo: Literat

Rok wydania: 2007

Moja opinia: nie jest to książka kompletna w tematyce kulturystycznej, raczej dla początkujących.

Autor: A. Schwarzenegger, D.K. Hall

Wydawnictwo: Buk Rower

Rok wydania: Zielonka 2005

Moja opinia: nie jest to typowa książka – raczej biografia ale powiem szczerze: przeczytałem ją prawie jednym tchem w ciągu 2 dni. Aczkolwiek postać autora jest nieco kontrowersyjna (wspomaganie dopingiem) to gorąco polecam książkę z co najmniej 3 powodów: naprawdę ciekawa w czytaniu, jest bardzo silnym bodźcem psychicznym do wytrwałości w treningu, zawiera interesujące i wartościowe zestawy ćwiczeń i uwagi treningowe.

Naprawdę polecam!

Autor: F. Calderon

Wydawnictwo: Skarbnica Wiedzy

Rok wydania: 2007

Moja opinia: niezła pozycja dla początkujących, informacje konkretne i dość wartościowe.

Polecam.

Autor: G. Kowaluk, J. Sacharuk

Wydawnictwo: ARTE

Rok wydania: Biała Podlaska 2001

Moja opinia: nie jest to moja ulubiona pozycja, w pigułce przedstawia wybrane elementy kulturystyki. Spis ćwiczeń oparty na innych książkach. Analizy oparte na badaniach w ZWWFiS w Białej Podlaskiej.

Autor: praca zespołowa

Wydawnictwo: Agencja Wyd. MEDSPORT PRESS

Rok wydania: Warszawa 2001

Moja opinia: dość rozsądne informacje na temat suplementacji w treningu kulturystycznym.

Autor: Jean Paul Douteloux

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: Warszawa 2007

Moja opinia: Interesujące i obszerne informacje na temat mięśni oraz tkanki łącznej od strony medycznej (pierwszy raz spotkałem się z tak dokładnym opisem)

Część z ćwiczeniami także ciekawie ujęta (parami są prezentowane ćwiczenia rozciągające na dany mięsień oraz ćwiczenia siłowe) Grafiki budowy mięśni bardzo dobrze wykonane i oryginalne. Uważam, że warto zapoznać się z tą książką – szczególnie aspekty rozciągania są warte uwagi – ostatnio coraz częściej uważane za istotny element treningu siłowego aczkolwiek stretching znany jest już od lat 80-tych ubiegłego wieku (sam stosowałem trenując kung fu)

Autor: O. Lafay

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: Warszawa 2007

Moja opinia: ćwiczenia w domu to rzecz intrygująca. Autor w ciekawy sposób prezentuje swoją koncepcję rozbudowy muskulatury bez specjalistycznych przyrządów. Oczywiście adresatem są raczej osoby rekreacyjnie trenujące. Wiele ćwiczeń jest naprawdę oryginalnych i mogą stanowić pewne uzupełnienie treningu w domu z wykorzystaniem przyrządów typu sztangielki i sztanga. Nasuwa mi się nieco porównanie do książek z lat 60 ubiegłego wieku w których również prezentowano bez przyrządowe metody rozbudowy mięśni. Dla początkujących i trenujących w domu polecam na pewno. W tej książce kładzie się dość duży akcent na rozciąganie. Celem treningu jest oprócz rozbudowy mięśni również siła i przede wszystkim wytrzymałość (np. maksymalna ilość pompek, podciągnięć na drążku).

Autor: K. Brungardt

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: Łódź 2008

Moja opinia: pozycja raczej dla początkujących ale dobrze napisana. Ćwiczeń nie ma może zbyt dużo ale sporo informacji na temat metodyki ćwiczeń, dokładne wskazówki do ćwiczeń, budowa mięśni. Oryginalne ćwiczenia z wykorzystaniem bardzo dużej gumowej piłki jako podpora dla tułowia w trakcie ćwiczeń. Trzy książki stanowią komplet informacji o całości treningu na wszystkie grupy mięśniowe.

Autor: K. Brungardt

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: Łódź 2008

Moja opinia: pozycja raczej dla początkujących ale dobrze napisana. Ćwiczeń nie ma może zbyt dużo ale sporo informacji na temat metodyki ćwiczeń, dokładne wskazówki do ćwiczeń, budowa mięśni. Oryginalne ćwiczenia z wykorzystaniem bardzo dużej gumowej piłki jako podpora dla tułowia w trakcie ćwiczeń. Osobny rozdział poświęcony rozciąganiu na potrzeby ćwiczeń kulturystycznych. Trzy książki stanowią komplet informacji o całości treningu na wszystkie grupy mięśniowe.

Autor: K. Brungardt

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: Łódź 2008

Moja opinia: pozycja raczej dla początkujących ale dobrze napisana. Ćwiczeń nie ma może zbyt dużo ale sporo informacji na temat metodyki ćwiczeń, dokładne wskazówki do ćwiczeń, budowa mięśni. Oryginalne ćwiczenia z wykorzystaniem bardzo dużej gumowej piłki jako podpora dla tułowia w trakcie ćwiczeń. Osobny rozdział poświęcony rozciąganiu na potrzeby ćwiczeń kulturystycznych. Trzy książki stanowią komplet informacji o całości treningu na wszystkie grupy mięśniowe.

Autor: M. Kruszewski

Wydawnictwo: COS

Rok wydania: Warszawa 2005

Moja opinia: bardzo ciekawa pozycja dla osób zainteresowanych rozwojem siły a także kulturystyką. Dużo naukowych analiz, wniosków badawczych. Polecam książkę.

Autor: M. Kruszewski

Wydawnictwo: COS

Rok wydania: Warszawa 2007

Moja opinia: Najlepsza książka z dziedziny metod treningu i żywienia jaką czytałem. Książka zawiera m.in.: opis fizjologii mięśni, szerokie omówienie metod treningowych z wieloma cennymi uwagami badawczymi, opis odżywiania, ranking suplementów wg ich realnej użyteczności w sportach siłowych. Dużo informacji z badań naukowych wykonanych na sportowcach.

Dodać należy, że książka nie była finansowana ze źródeł komercyjnych a pieniądze na jej wydanie pochodziły ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki a wydał ją Centralny Ośrodek Sportu. Ciekawy spis literatury, sporo pozycji z Rosji (opracowania naukowe), tylko kilka polskich (w tym książka S. Zakrzewskiego).

Oczywiście gorąco książkę polecam.

Autor: L.Michalski

Wydawnictwo: Literat

Rok wydania: 2009

Moja opinia: Sporo ćwiczeń, duży akcent na opis tzw. reżimów treningowych czyli w których fazach ruchu należy mieć napięte mięśnie. Osobny rozdział poświęcony diecie. Można przeczytać.

Autor: P.Tsatsouline

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2009

Moja opinia: Znakomita pozycja dla zaawansowanych, mnóstwo cennych rad odnośnie metod treningowych z akcentem na rozwój siły.  Koniecznie należy przeczytać tę pozycję, gorąco polecam.

Autor: P.Tsatsouline

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2009

Moja opinia: Znakomita pozycja dla zaawansowanych, mnóstwo cennych rad odnośnie ćwiczeń  z akcentem na rozwój siły.  Koniecznie należy przeczytać tę pozycję, gorąco polecam.

Autor: Bill Pearl, Gary T. Moran

Wydawnictwo: SHELTER Publications INC.

Rok wydania: 1986

Moja opinia: wartościowa pozycja, autor to kultowy kulturysta, bardzo dużo ćwiczeń z wolnymi ciężarami, sporo do czytania (458 stron)

Autor: M.Prandota

Wydawnictwo: ABA

Rok wydania: 2010

Moja opinia: książka zawiera sporo ciekawych pomysłów treningowych, rady doświadczonego instruktora, a większość informacji powstała na bazie artykułów autora z miesięcznika Kulturystyka i Fitness. Dla kogo?, wg mnie bardziej dla zaawansowanych. Czy warto przeczytać? – wg mnie warto.

Autor: P.Tsatsouline

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2010

Moja opinia: nieco inne spojrzenie na trening mięśni brzucha, zaawansowani mogą znaleźć tu nieco informacji na temat techniki wykonywania ćwiczeń oraz ćwiczenia zupełnie nietypowe a wg autora skuteczne. Warto przeczytać.

Autor: N.Evans

Wydawnictwo: MUZA SA

Rok wydania: 2010

Moja opinia: Kupiłem, z początku miałem lekkie obawy, tylko ćwiczenia z zaznaczonymi grupami mięśni aktywnymi w danym ćwiczeniu. Po przeczytaniu całości zmieniłem zdanie. Mnóstwo szczegółów, typu jaki chwyt (młotkowy, podchwyt, nachwyt) na jaką część danego mięśnia np. najszersze pleców działa najbardziej. Naprawdę warto zapoznać się z książką. Ćwiczeń na poszczególne mięśnie jest sporo, ponad 200 stron (to jedyna zawartość książki- ćwiczenie, opis wykonania, szczegóły techniczne). Przed ćwiczeniami w każdym rozdziale wprowadzenie do budowy danej grupy mięśniowej bardzo szczegółowe. W przypadku barków są omówione również ćwiczenia na mięsień podłopatkowy i podgrzebieniowy czyli rotacja zewnętrzna i wewnętrzna. Tego typu pozycja powinna być lekturą obowiązkową kulturysty.

Autor: E.Aaberg

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2009

Moja opinia: dużo istotnych informacji z zakresu mechaniki treningu siłowego, sporo ćwiczeń z pokazaniem graficznym pracujących mięśni. Dodać należy, że ćwiczenia są dość oryginalne i nietypowe.

Polecam książkę.

Autor: P.Tsatsouline

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2010

Moja opinia: książka przedstawia ćwiczenia wykonywane na rozgrzewce stawów. Dla osób nie znających zasad rozgrzewki stawów może być pożyteczna. Dla osób, które trenowały np. sztuki walki to tylko proste podstawowe ruchy wykonywane na typowej rozgrzewce – nie ma tu żadnej wiedzy tajemnej. Napisana trochę na siłę. Dla mnie rozczarowanie. Tym bardziej, że książka ma tylko 125 stron przy cenie około 30zł.

Autor: P.Tsatsouline

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2009

Moja opinia: w książce przedstawiono opisy tylko 2 ćwiczeń – przysiadów oraz pompek.  Tym niemniej zawarto w bardzo szczegółowych  opisach mnóstwo specyficznych, istotnych rad dotyczących tych dwóch ćwiczeń. Książkę polecałbym raczej osobom trenującym sztuki walki. Pozycja moim zdaniem wartościowa również dla kulturystów ćwiczących rekreacyjnie.

Autor: Ch.Poliquin

Wydawnictwo: Dayton Writers Group

Rok wydania: 1997

Moja opinia: Bardzo wartościowa pozycja zarówno od strony metodyki treningu jak również ćwiczeń. Jedna z najlepszych książek jakie czytałem. Autor to bardzo doświadczony trener sportowy.

Autor: Stuart McRobert

Wydawnictwo: CS Publishing LTD

Rok wydania: 2003

Moja opinia: dlaczego ją polecam?

1. Ma 503 strony - skarbnica informacji

2. Ani jednego zdjęcia wewnątrz (okropne?) jako powód autor podaje niepotrzebne zwiększanie kosztu produkcji książki

3. Porusza w zasadzie większość aspektów kulturystyki w postaci zwięzłych, logicznych porad

4. Podoba mi się stosunek autora do kwestii odżywiania oraz suplementów oraz ich roli w treningu - zdanie zupełnie inne niż wyrażane w większości artykułów z czasopism i książek współczesnych.

5. Bardzo ciekawe zestawienia i formuły nt. potencjału wzrostu mięśni, siły itp.

W moim rankingu najlepszych książek mieści się w pierwszej trójce!

Autor: Stuart McRobert

Wydawnictwo: CS Publishing LTD

Rok wydania: 2000

Moja opinia: Stanowi uzupełnienie książki tego samego autora pt. „Beyond Brawn” o obszerny zestaw ćwiczeń najbardziej wg autora skutecznych w rozwoju muskulatury. Wg niego jeśli ktoś nie urośnie stosując podane ćwiczenia to raczej nic mu już nie pomoże (większość to ćwiczenia z wolnymi ciężarami). Każde ćwiczenie ma obszerny opis szczególnie te które wymagają nienagannej techniki typu przysiady, martwy ciąg, wyciskanie w leżeniu.

Z dużą przyjemnością książkę przeczytałem, zawiera sporo wskazówek dla zaawansowanych.

Autor: Christian Thibaudeau

Wydawnictwo: F.Lepine Publishing

Rok wydania: 2006

Moja opinia: autor to trener kanadyjskich olimpijczyków z dużym doświadczeniem. Wiedza zawarta w tek książce stawia ją na podium najlepszych książek jakie czytałem. Lektura obowiązkowa dla każdego trenującego kulturystykę. Po tej książce spojrzenie na zasady treningu i uwarunkowania genetyczne będzie zupełnie nowe. Książka nie tylko dla kulturystów ponieważ zasady opisane w niej dotyczą zasad treningu w wielu dyscyplinach. Dotyczy rozwoju masy mięśniowej, siły mocy oraz siły dynamicznej.

Autor: Christian Thibaudeau

Wydawnictwo: F.Lepine Publishing

Rok wydania: 2007

Moja opinia: kontynuacja ksiażki „The black book of training secrets” ale tym razem autor koncentruje się tylko na treningu dla kulturystów. Częściowo niektóre informacje dublują się, tym niemniej liczba informacja jest znaczna i bardzo cenna. 

Autor: Frederic Delavier

Wydawnictwo: PZWL

Rok wydania: 2011

Moja opinia: bardzo cenna pozycja, najdokładniejsze rysunki pracujących mięśnie pokazane na 150 ćwiczeniach kulturystycznych. Wartościowe opisy dotyczące techniki wykonywania ćwiczeń. Lektura obowiązkowa.

Autor: Pavel Tsatsouline

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2010

Moja opinia: bardzo ciekawe ćwiczenia z wykorzystaniem odważników kulowych oraz drobiazgowe opisy techniki wykonywania ćwiczeń. Polecam.

Autor: Pavel Tsatsouline

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2012

Moja opinia: Specjalistyczna książka dla osób pragnących dogłębnie poznać zasady treningu z wykorzystaniem odważników kulowych.

Autor: Wolfgang Miebner

Wydawnictwo: Almapress

Rok wydania: 2010

Moja opinia: Książka bardzo tania, z nieufnością do niej podszedłem ale okazało się, że wartościowa zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych. Warto kupić. Sporo szczegółów mało znanych dotyczących fizjologii, metod treningowych jak i techniki ćwiczeń.

Autor: Arnold Schwarzenegger, Bill Dobbins

Wydawnictwo: A Fireside Book

Rok wydania: 1987

Moja opinia: 735 stron, ponad 850 zdjęć. Prawdziwa encyklopedia wiedzy, szczególnie wartościowe zdjęcia dawnych mistrzów kulturystyki oraz opisy techniki wykonywania ćwiczeń. Lektura obowiązkowa.

Autor: Tudor Bompa

Wydawnictwo: Human Kinetics

Rok wydania: 1999

Moja opinia: ciekawa pozycja dotycząca zasad periodyzacji treningu sportowego.

Autor: Vladimir Mihajlovič Zaciorskij, William J Kraemer

Wydawnictwo: Human Kinetics

Rok wydania: 2006

Moja opinia: encyklopedia wiedzy na temat treningu siłowego. Bardzo wartościowa pozycja.

Autor: Alan Palmieri

Wydawnictwo: dostępna w Internecie on-line

Rok wydania: 2003

Moja opinia: Vince Gironda był legendarnym trenerem wielu wybitnych kulturystów. Wiele wartościowych rad, nietypowych ćwiczeń ora programów treningowych.

Autor: Pavel Tsatsouline

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2013

Moja opinia: Książka przede wszystkim dla osób pragnących zwiększyć siłę ale dla kulturystów również wiele cennych rad zostało w niej zawartych. Warto kupić.

Autor: Paul Wade

Wydawnictwo: Aha!

Rok wydania: 2009

Moja opinia: najgorsza książka z zakresu ćwiczeń siłowych jaką miałem w ręku. Autor to prawdopodobnie kilka osób. Pompki na poręczach to wg autora zbędne ćwiczenie. Przysiad na jednej nodze, osoby ważącej 80kg jest wg autora takim samym osiągnięciem jak przysiad osoby 80kg ze sztangą 80kg !!!!!! – autor chyba nie umie matematyki na poziomie 1 klasy szkoły podstawowej. Takich „rodzynków” jest w książce znacznie więcej. Autor dzieli się z czytelnikami wiedzą tajemną i sekretami w stylu: jak robić przysiad na jednej nodze albo pompki. Żadnych tajemnic ani sekretów tam nie ma. Bardzo silna reklama tej książki sprawiła, że stała się bestselerem bez żadnego powodu wg mnie bo jest bardzo słaba.

Autor: Frederic Delavier, Michael Gundill

Wydawnictwo: JK

Rok wydania: 2010

Moja opinia: wartościowa pozycja na temat diety sportowców. Dość dużo miejsca poświęcono diecie stosowanej w sportach siłowych. Autorzy „obalają” sporo mitów na temat rzekomej skuteczności wielu suplementów dla sportowców. Warto kupić.

Autor: Jurgen Giebing

Wydawnictwo: RM

Rok wydania: 2011

Moja opinia: książka raczej dla początkujących, zawiera opisy wielu ćwiczeń. Metodyka treningu preferowana przez autora to odmiana metody HIT (trening o wysokiej intensywności). Pewne informacje na temat tej metody są wartościowe, tym niemniej brak w niej wiedzy dla kulturystów innych niż początkujący. Kupić jednak można z uwagi na niską cenę.

Autor: Pan Manocchia

Wydawnictwo: Buchmann

Rok wydania: 2010

Moja opinia: książka o objętości 159 stron zawiera szczegółowy opis tylko 5 ćwiczeń widocznych na okładce ale w wielu wariantach z bardzo dokładnymi grafikami pracujących grup mięśniowych. Ponadto uzupełniają treść programy treningowe. Książka wartościowa, promuje ciekawe i proste w wykonaniu ćwiczenia bez specjalistycznych przyrządów. Raczej dla osób mniej zaawansowanych w rozwoju mięśni. Atutem książki jest niska cena – tylko 17zł.

Autor: Jim Stoppani

Wydawnictwo: Human Kinetics

Rok wydania: 2006

Moja opinia: książka licząca 400 stron stanowi przegląd informacji na temat wybranych aspektów kulturystyki z silnym akcentem na podział metod treningowych oraz szczegółowe programy treningowe. Książka zdecydowanie dla zaawansowanych. Liczba taktyk i metod treningowych przydatnych w rozwoju zarówno masy mięśniowej jak również i siły jest ogromna. Autor (naukowiec) w sposób bardzo uporządkowany przedstawił informację. Książka  unikalna w treści, zupełnie inna niż znane mi książki. Konwencja książki i podejście autora do zagadnienia bardzo przypadły mi do gustu. Widać logikę i porządek w treści. Wg mnie pozycja obowiązkowa dla zaawansowanych kulturystów.

Autor: Mike Mentzer, John Little

Wydawnictwo: Mc Graw Hill

Rok wydania: 2003

Moja opinia: Mike Mentzer opisuje w książce szczegółowo metodę HIT (trening o wysokiej intensywności) jako alternatywę do klasycznych metod objętościowych. Mnóstwo zdjęć oraz cennych rad treningowych nie tylko do zastosowania w metodyce HIT. Metoda HIT jest dość kontrowersyjna ale wzbogaca arsenał środków treningowych, szczególnie w przypadku kulturystów zaawansowanych. Wydaje mi się, że niektóre elementy metody są warte wykorzystania. Książka wartościowa ale nie zalecam stosowania opisanej metody dla początkujących. Warto dodać, że autor zmarł przedwcześnie prawdopodobnie z uwagi na stosowanie środków dopingujących.

 

 

 

 

 

statystyka

Otwórz stronę główną w tym oknie